- W naszym lokalu można płacić bitcoinami za pomocą smartfona - opowiada właściciel kawiarni w centrum Bydgoszczy. - Namówił nas do tego operator terminala, z którym mamy podpisaną umowę. Jednak od pół roku żaden klient nie dokonał takiej transakcji. Kiedyś było większe zainteresowanie. Nie chciałbym podawać nazwy kawiarni w sytuacji, gdy straszy się kryptowalutami.
50 Cent przyjmował płatności w bitcoinach i...
Eksperci ostrzegali od początku, że to może być spekulacyjna bańka. Niektórym udało się zarobić krocie, jak m.in. znanemu raperowi z USA 50 Cent. Gdy zbankrutował, przypomniało się mu, że przyjmował płatności w bitcoinach i... tak znowu został milionerem (w tym czasie 1 bitcoin był wart 10 tys. dolarów, a 50 Cent posiadał 7-8,5 mln dolarów w kryptowalucie.)
Najpopularniejszy bitcoin, ale także litecoin czy ethereum to wirtualne (internetowe) waluty. W Polsce nie są traktowane przez prawo jako środek płatniczy. Jednak obrót nimi nie narusza prawa krajowego ani unijnego. Zyski z nich są opodatkowane. Nie są więc środkami płatniczymi, ale można nimi spłacać zobowiązania.
Teraz zawisły nad nimi czarne chmury. Ministerstwo Finansów na swojej stronie internetowej alarmuje: „Uwaga na kryptowaluty. Nie są emitowane i gwarantowane przez bank centralny”.
Bankomat do kryptowalut to już nie science fiction
- Jeszcze krok dalej idą Narodowy Bank Polski wraz z Komisją Nadzoru Finansowego - podkreśla Robert Nogacki z Kancelarii Prawnej Skarbiec. - Uruchomiły kampanię ostrzegawczą, tworząc portal uwazajnakryptowaluty.pl. Oprócz zagrożeń ekonomicznych, wskazują na niebezpieczeństwo wplątania w piramidę finansową lub, co gorsza, nawet finansowanie terroryzmu.
Do wojny włączają się również banki. Nie chcą współpracować z podmiotami, których choć część działalności dotyczy obrotu kryptowalutami.
Lokowanie oszczędności jest ryzykowne
Po głośnej sprawie wypowiedzenia klientowi umowy o prowadzenie rachunku przez BZ WBK, z powodu handlu nimi, w internecie zawrzało.
- Od 1 stycznia 2018 roku do WBK dołączył BOŚ Bank - informuje Mateusz Gawin, redaktor portalu Bankier.pl. - Choć banki coraz mniej przychylnie patrzą na handel kryptowalutami i niektóre zamykają rachunki bankowe podmiotom, które się tym zajmują, to klienci indywidualni nie powinni się takich skutków obawiać. Banki przyjmują stanowisko, że kupowanie wirtualnej „waluty” na własny użytek nie narusza ich regulaminów i prawa bankowego.
Jednak w ślad za KNF ostrzegają, że lokowanie oszczędności w tego typu inwestycjach jest bardzo ryzykowne.
60 sekund biznesu: Z punktu widzenia biznesowego, Bitcoin to coś dobrego (x-news/Agencja Informacyjna Polska Press):
