https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma zgody na etat dla pełnomocnika ds. rowerów

(bog)
Do 14-osobowej rady wybrano też Tomasza Urbana (na zdjęciu z mikrofonem), członka bydgoskiego klubu "Byd Bike”
Do 14-osobowej rady wybrano też Tomasza Urbana (na zdjęciu z mikrofonem), członka bydgoskiego klubu "Byd Bike” Andrzej Muszyński
Cykliści wybrali skład zespołu konsultacyjnego, ale wciąż nie wiadomo, kto i na jakich zasadach będzie pełnił funkcję pełnomocnika prezydenta ds. rowerzystów.

Choć wczorajsza debata "Rowery dla Bydgoszczy: Obywatelska Polityka Komunikacyjna Miasta" zakończyła się częściowym sukcesem, to pozostawiła po sobie niedosyt. Bydgoskim organizacjom rowerowym nie udało się bowiem załatwić najważniejszej dla nich sprawy - wyboru pełnomocnika, który z ramienia prezydenta miałby zająć się sprawami rowerowymi.

Niestety, stało się tak po części dzięki samemu prezydentowi, który wybór pełnomocnika zrzucił na cyklistów. Do tego, mimo zaproszenia, nie pojawił się na wczorajszej debacie. Nie było na niej również oddelegowanego Stefana Markowskiego, zastępcy Rafała Bruskiego. W kuluarach spotkania pojawiły się za to głosy, sugerujące o świadomym działaniu prezydenta.

Natomiast już oficjalnie cykliści głośno obawiali się, że wybrany przez nich pełnomocnik będzie miał mniejszą siłę przebicia niż osoba wskazana przez prezydenta.

- Do tego pełniąc funkcję społecznie, czyli bez wynagrodzenia, zostanie zmuszony dzielić swój czas jeszcze na pracę, z której będzie utrzymywać siebie i swoją rodzinę - przekonywał Piotr Rutecki. Zdanie to podzieliła większość uczestników debaty.

Uznano bowiem, że zakres pracy pełnomocnika obejmie nie tylko utrzymywanie kontaktów z organizacjami rowerowymi, ale też czynny udział w sesjach Rady Miasta, konsultacjach społecznych, czy pracach przygotowawczych drogowych inwestycji.

Wśród nielicznych głosów reprezentujących odmienne stanowisko znalazła się wypowiedź radnego Jakuba Mikołajczaka, który w ostatniej chwili zastąpił Rafała Bruskiego.

- Równie dobrze prezydent może na swojego pełnomocnika powołać jednego z urzędników ratusza. Dlatego lepiej chyba, jeśli zostanie nim ktoś z państwa grupy, ktoś zaangażowany i obeznany w państwa problemach - argumentował radny.

Ostatecznie, po ponad godzinne dyskusji, cykliści wybrali 14-osobowy skład zespołu konsultacyjnego, który ma wspierać rowerowego pełnomocnika. Znaleźli się w nim przede wszystkim członkowie bydgoskich organizacji rowerowych, ale także: były kolarz Marek Leśniewski, radny Młodzieżowej Rady Miasta, czy były pracownik Urzędu Marszałkowskiego.

Więcej w środowym papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej"...

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

r
rowerzysta
ten kto zatruwa nas i samego siebie spalinami tylko po to aby podjechać samochodem po gazetę do sklepu tego nie zrozumie.
Bydgoszcz chce dążyć do poziomu struktury rowerowej Wrocławia i niech nikogo to nie dziwi skoro wszyscy chcemy mieć dobre gładkie drogi, każdy chce mieć swój pas ruchu i bezpiecznie dojechać do celu.
Dzięki takiej osobie i wymiernych efektach we współpracy z ratuszem na pewno nie będziemy widzieć na naszych drogach "pana z wąsem" który porusza się na marketowskim rowerze na fordońskiej ze znakiem 70. Należy uświadamiać "starsze" społeczeństwo, że młodzi są gotowi zrobić coś dla rowerzystów. Aby wszystkim żyło się lepiej. I rowerzystom i kierowcom aut.
Rowerzyści są też kierowcami aut. I muszę przyznać że za kółkiem mają więcej wyobraźni niż statystyczny polak! Wiem, bo mam prawo jazdy.

Bydgoszcz miastem dla rowerów!
G
Gość
Też jestem za tym, żeby nie było pełnomocnika ds. rowerzystów. To jednak lekka przesada. Nie ma przecież pełnomocnika ds. kierowców samochodów, ani ds. miłosników Nordic Walkingu. Ale dopóki tak marnie będa wyglądały w Bydzi ściezki rowerowe, to uważam, że jako rowerzyści powinniśmy walczyć o to, by nas traktowano powaznie.
o
obs
Bua,ha,ha! - a może parytet dla rowerzystów w radzie miasta , ha,ha,ha!
Tupet? Głupota? Bufonada? Czy może niektórzy oczekujący takiego pełnomocnika potrzebują raczej dobrego psychoterapeuty?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska