Nie ma zgody na ul. 15 Lutego w Tucholi. Poszło pismo do wojewody

- Wpłynęło pismo od wojewody o uchyleniu uchwały - informuje Paweł Cieślewicz, przewodniczący Rady. - Miałem do poniedziałku czas na odpowiedź. Oczywiście napisaliśmy, argumentując, że wypełniamy wolę mieszkańców, którzy chcą zostawić nazwę 15 Lutego związaną ze zrzutem Cichociemnych w Borach.

W piśmie do wojewody przewodniczący Rady zaznacza, że nie można zgodzić się z twierdzeniem organu nadzoru, że zmiana nazwy tej ulicy ma charakter pozorny. Przede wszystkim należy zauważyć, że po raz pierwszy tej nazwie „15 Lutego” przypisano konkretne wydarzenie historyczne, tj. zrzut „Cichociemnych” do Polski w 1941 r., właśnie po to, aby uniknąć kojarzenia tej nazwy z wydarzeniem wskazanym w opinii Instytutu Pamięci Narodowej, tj. z zajęciem miasta przez jednostki Armii Czerwonej. Wbrew twierdzeniom organu nadzoru, Rada Miejska w Tucholi, w uzasadnieniu do uchwały podała konkretne działania, jakie zostaną podjęte w celu rzeczywistego upowszechnienia i właściwego rozumienia nazwy ulicy „15 Lutego”, a wśród nich to, że: Rok 2016 r. ustanowiony przez Sejm RP Rokiem Cichociemnych w 75 rocznicę zrzutu.

We wrześniu br. zorganizowana będzie konferencja historyczna poświęcona „Cichociemnym”, w której uczestniczyć będzie młodzież z placówek oświatowych z gminy Tuchola. Organizowane będą inne spotkania oraz imprezy edukacyjne upowszechniające wiedzę o „Cichociemnych” wśród mieszkańców gminy Tucholi i spoza niej. W przestrzeni publicznej na tabliczkach kierunkowych pod nazwą ulicy „15 Lutego” zostaną umieszczone dodatkowe informacje o tym wydarzeniu.

Nie można więc zgodzić się, że nie doszło do zmiany nazwy. Zupełnie nieuprawniony jest zatem wniosek, że poprzednia nazwa nie została zastąpiona inną nazwą.

- Nie podnosiliśmy argumentu ekonomicznego - mówi Cieślewicz. - Podkreślamy, że to wola mieszkańców, którzy nie chcą zamieszania związanego z potencjalną zmianą adresów, a przyjęli inne znaczenie nazwy 15 Lutego.