Wracamy do sprawy nastolatka oskarżonego o nieudzielenie pomocy koledze, który spadł z mostu do Wisły.
Warunkowe umorzenie sprawy i roczny dozór kuratora. Taki wyrok zapadł dzisiaj w toruńskim sądzie w sprawie 17-latka, któremu zarzucano nieudzielenie pomocy koledze, który w ubiegłym roku spadł z mostu kolejowego do Wisły. Jego zwłoki wyłowiono w Fordonie po kilku dniach.
- Decydując się na warunkowe umorzenie sprawy i roczny dozór kuratora branych było pod uwagę wiele czynników - mówi sędzia Maciej Michałowski.
Przypomnijmy, że grupka pięciu chłopców po zmroku przechodziła przez most kolejowy w Toruniu. W pewnym momencie jeden z nich wpadł przez dziurę w przeprawie. Chłopcy nie powiadomili jednak o tym policji. Zaczęli na własną rękę szukać kolegi. Niestety, bez skutku. Dopiero po kilku godzinach jeden z nich opowiedział o wszystkim swojej mamie, która zawiadomiła policję.