https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie róbcie nam Weilandowa

Maria Eichler
W ratuszu narodziła się nowatorska koncepcja oznakowania unijnych inwestycji - na razie chodzi o przebudowę drogi z Chojnic do Charzyków. Zamiast tablic mają stanąć kolumny, każda z innym ozdobnikiem.

     Obowiązek oznakowania inwestycji realizowanych za pieniądze z Unii Europejskiej nakładają sami dobroczyńcy, dają zresztą na to pieniądze, jest na to 50 tys. zł. Praktyka była do tej pory taka, że stawiano tablice z odpowiednią informacją. Pełnomocnik ds. rewitalizacji Zbigniew Januszewski i architekt miejski Andrzej Ciemiński wymyślili, że promować unijny grosz można także w inny sposób. Chcą, by na dwóch planowanych rondach i na pl. Jagiellońskim stanęły kolumny o wysokości kilkunastu metrów. Na każdej z nich planują umieścić inny element dekoracyjny.
     Orzeł, a nie Myszka Miki
     
Pierwsza kolumna ma stanąć na pl. Jagiellońskim, będzie ją wieńczył orzeł. Na znak, że żyjemy w wolnym kraju. Druga ma się znaleźć na rondzie przy Strzeleckiej i z racji tradycji Bractwa Kurkowego ma być na niej postać strzelca. Trzecią zaplanowano na rondzie w Charzykowach, ma ją zdobić postać wybitnego żeglarza Ottona Weilanda, który rozsławił tę miejscowość jako kolebkę żeglarstwa na całą Polskę.
     - Wiem, wiem - ironizował podczas społecznych konsultacji Zbigniew Januszewski. - Jakbyśmy zrobili plebiscyt, to pewnie by wygrała Myszka Miki, ale w końcu nie o to chodzi.
     **_Tylko nie Weiland
     Podczas konsultacji w ratuszu okazało się, że nikt nie ma nic przeciwko orłu, strzelec też nie razi, ale społeczność żeglarską Charzyków ubódł Weiland na kolumnie. - _Nie róbcie nam tu Weilandowa
- grzmiał Aleksander Machel. - Mamy amfiteatr jego imienia, promenadę i obelisk. Ile jeszcze można? Niech na tej kolumnie będzie jakiś element żeglarski, jeśli w ogóle kolumna być musi, bo mnie się ona bardziej kojarzy z miastem, a nie z wsią, jaką są Charzykowy.
     _Proponował, by rondo nazywało się Róży Wiatrów, a na cokole umieścić żagiel, koło sterowe, butelkę z kutrem albo coś w tym rodzaju. - _Nie życzymy sobie, by w centrum Charzyków stanął jakiś żeglarski bohomaz
- krzywił się. Wójt Zbigniew Szczepański - dla świętej zgody - podpowiadał, by kolumnę zdobił anonimowy żeglarz z łódką w ręku. Obecni na konsultacjach żeglarze też nie chcieli Weilanda, ale coś innego żeglarskiego.
     Eiffla też nie chcieli
     
Pomysł w sumie się spodobał. Konsultacje będą trwały, bo szczegóły są do uzgodnienia. - Gdy była budowana wieża Eiffla, paryżanie też protestowali - przypominał brat kurkowy Tomasz Winiecki. - A teraz jest to symbol Paryża.
     

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska