https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

To nie jest prawdziwa historia

Tekst I Fot. Maria Eichler
Krzysztof Pestka
Krzysztof Pestka
Żeglarze zaprotestowali wczoraj przeciwko zabiegom Czesława Gierszewskiego

Gierszewski chce zdeprecjonować rolę Ottona Weilanda i walczy o docenienie swego ojca. - To fałszowanie historii - mówią.

Wczoraj w ratuszu spotkali się żeglarze, by zaprotestować przeciwko temu, co robi Czesław Gierszewski.

- Znamy się z Czesławem sporo lat - mówił komandor Krzysztof Pestka z ChKŻ. - Wiem, że bolał nad tym, że jego rodzina jest niedoceniana, bardzo dobrze, że zbierał materiały i chciał pisać o historii. Ale nie mogę przystać na to, by dyskredytować rolę Ottona Weilanda, by wypominać mu jego niemieckie pochodzenie.

Protestują

Pestka odczytał oświadczenie klubu ChKŻ, w którym żeglarze stwierdzają m.in., że nie kwestionują roli Jana Gierszewskiego dla rozwoju Charzyków jako wsi letniskowej. Potwierdzają, że był jednym z pierwszych członków Stowarzyszenia Przyjaciół Żeglarstwa, ale nie ma dowodów na to, by sam był żeglarzem, założycielem Klubu Żeglarskiego Chojnice lub wybitnym działaczem żeglarskim. Protestują przeciwko zaszufladkowaniu Weilanda jako Niemca - miał polskie obywatelstwo i mimo nalegań okupanta z niego nie zrezygnował. Był szykanowany, jako Polak miał zakaz wstępu na przystań w Charzykowach. Aresztowany w 1939 r., po opuszczeniu aresztu ukrywał się, a po odnalezieniu przez Niemców został skierowany na roboty przymusowe. Był przez wiele lat niekwestionowanym autorytetem i wzorem do naśladowania dla żeglarzy.

Kłamstwa i bzdury

Stanisław Tryba wyznał, że nie mógł spać, czytając to, co pisze Czesław Gierszewski. - Nie może pisać takich głupstw - mówił. - Nie może chodzić po Charzykowach i opowiadać, że Weiland był donosicielem. To są kłamstwa, bzdury wyssane z palca. Z takimi żeglarzami nie będę się witał.

Wtórowali mu Janusz Januszewski i Gerard Pacek. Ten ostatni domagał się, by Czesław Gierszewski pokazał łódź swojego ojca albo jakiekolwiek zdjęcia dokumentujące jego żeglarskie hobby.

Gierszewski bronił się, ale jego argumenty trafiały w próżnię. Dyskusji nie byłoby końca, gdyby nie propozycja burmistrza Arseniusza Finstera, który stwierdził, że należy zlecić badania historyczne niezależnemu ośrodkowi naukowemu, by przeciąć wątpliwości.

Więcej wkrótce.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska