Nie schab widzi a kawiarnię

Aleksandra Lau jest bydgoszczanką, ale ostatnie lata spędziła w Poznaniu. W stolicy Wielkopolski studiowała architekturę w Akademii Sztuk Pięknych.
Zabytkową halę przy Magdzińskiego wybrała jako temat swojej pracy magisterskiej. - Sama wybrałam sobie akurat ten budynek. Chciałam być oryginalna - mówi Aleksandra Lau. - Inni wybierali poznańskie budynki, a ja postanowiłam opisać akurat coś bydgoskiego.
Halę targową Aleksandra Lau pamięta jeszcze z dzieciństwa, kiedy chodziła tam z mamą na zakupy. - Jedyne, co mi utkwiło w pamięci, to okropny zapach, który unosił się we wnętrzach budynku - wspomina.
Wiele lat później, Aleksandra, już jako studentka wybrała się na wieczorny spacer po Bydgoszczy. - Spojrzałam na budynek hali i zachwyciłam się. Wiele razy przechodziłam obok niego obojętnie, a dopiero teraz dostrzegłam piękno tego zabytkowego gmachu - opowiada.
Aleksandra Lau w ramach swojej pracy magisterskiej miała przeprojektować wnętrza budynku i nadać im nowe funkcje.
- W mojej koncepcji parter byłby przestrzenią artystyczną. Widzę tam na przykład galerię. W piwnicach zaś umieściłabym kawiarnię, a w nocy tak zwana imprezownia. Nie liczę na to, że moje pomysły będą zrealizowane natychmiast w rzeczywistości. Może jednak ktoś wpadnie na pomysł, że w hali można zrobić coś innego niż obecnie - dodaje.
Ze swoim projektem studentka poszła do Roberta Łucki, miejskiego architekta. W rezultacie plansze z wizualizacjami hali według pomysłu Aleksandry można przez najbliższe 2 tygodnie oglądać w budynku A ratusza przy ulicy Grudziądzkiej 9-15.