Jak się człowiek spieszy, to... wszyscy znamy to powiedzenie. Pośpiechem, brakiem czasu najczęściej tłumaczy się brak przestrzegania zasad bezpieczeństwa przy pracy na wsi. Ograniczać ryzyko wypadków w rolnictwie i lepiej chronić zdrowie rolników oraz ich rodzin poprzez działania prewencyjne próbuje Państwowa Inspekcja Pracy Okręgowy Inspektorat Pracy w Bydgoszczy. Prowadzi szkolenia i pogadanki na dzieci, młodzieży, dorosłych. Zwłaszcza w czasie wiosennych, żniwnych i jesiennych prac wizytuje gospodarstwa. Co z tego wynika?
Przeczytaj też: Szkolenie z zarządzania gospodarstwem i prowadzenia rachunkowości
- Pracownicy Okręgowego Inspektoratu Pracy w Bydgoszczy prowadzili doradztwo techniczne m.in. w ramach całorocznych wizytacji gospodarstw rolnych oraz miejsc prac polowych - podaje Michalina Burker z sekcji promocji i prewencji bydgoskiego oddziału PIP. Podczas wizytacji prowadzono przegląd stanu technicznego maszyn: ciągników, przyczep, kombajnów, kosiarek, siewników, rozrzutników, opryskiwaczy, pras do słomy i pilarek.
Wśród najczęstszych nieprawidłowości Michalina Burker wymienia: - brak osłon ruchomych elementów maszyn, niewłaściwe sprzęganie ciągnika z przyczepą lub innymi maszynami oraz wykonywanie prac konserwacyjno-naprawczych przy włączonym napędzie - wylicza pracownica OIP w Bydgoszczy.
Przyczepy często pozbawione są odpowiedniego oświetlenia, nie mają podwyższonych burt albo siatek zabezpieczających przewożone materiały. Na drogach publicznych pojawiają się bez wymaganej homologacji.
W najintensywniejszym czasie prac na wsi, czyli podczas żniw wizytatorzy zaobserwowali, że w bardzo niebezpieczny sposób rolnicy obsługują prasy do słomy - brakuje kompletnych osłon przekładni pasowych i łańcuchowych, sznurki są zakładane przy włączonym napędzie. Przyrządy żniwne podczas napraw nie są podpierane. Wiele wątpliwości budzi też transport kombajnów po drogach publicznych - z przypiętym z przodu hederem, z uszkodzoną drabinką i niesprawną sygnalizacją.
Przeczytaj też: Kapliczki na kujawsko-pomorskich wsiach cz.5 [zdjęcia]
- W ramach doradztwa technicznego przeprowadzano również ocenę stanu bezpieczeństwa budynków inwentarskich, gospodarskich oraz całości obejścia - uzupełnia Michalina Burker. Tu również można wskazać całą listę nieprawidłowości: zły stan nawierzchni podwórza, ogólny nieporządek, niedostateczne zabezpieczenie otworów takich, jak studzienki i szamba, drabiny z ruszającymi się szczeblami, niezabezpieczone otwory zrzutowe w budynkach. Pilarki tarczowe nie posiadają osłon.
Uwaga, dzieci między traktorami
Ryzyko wypadków niosą też dzieci biorące udział w pracach polowych oraz najmłodsi bawiący się w pobliżu prowadzonych prac. Pracownicy inspekcji byli świadkami takich sytuacji, wówczas zwracali uwagę rolnikom na konieczność wyznaczenia dzieciom oddzielnego i przede wszystkim bezpiecznego miejsca.
Gdzie diabeł nie może...
Państwowa Inspekcja Pracy edukuje dzieci, stara się przekonać dorosłych. Pogadanki prowadzi w szkołach i świetlicach wiejskich podczas ferii i wakacji. Szkoli rolników i uczniów szkół rolniczych. - W tym roku skupiono się na rolnikach prowadzących praktyczną naukę zawodu - wspomina Burker. - Działania szkoleniowe będą kontynuowane w tym roku i dodatkowo będą wspierane wizytacjami gospodarstw, w których odbywać się będzie praktyczna nauka zawodu - zapowiada.
Nowoczesną Wieś znajdziesz także na Facebooku - dołącz do nas!
Aby dotrzeć do szerszego grona rolników i ich rodzin, okręgowy PIP planuje szkolenie pań z kół gospodyń wiejskich, bo to kobiety opiekują się domownikami i mogą wywrzeć duży wpływ na poziom bezpieczeństwa. Korzystając z tego, że zimą rolnicy mają trochę więcej czasu, OIP chce jeszcze zimą przeprowadzić kolejne szkolenia dla rolników, a podczas ferii zimowych - dzieci w świetlicach. Wiosną rozpoczną się kolejne wizytacje.
Działania dotyczące BHP w rolnictwie PIP prowadzi w ramach kampanii "Szanuj życie! Bezpieczna praca w gospodarstwie rolnym".
Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców