Funkcjonariusze zatrzymali do kontroli kierowcę busa VW T-4, który jechał ul. Lotniczą. Nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. Kiedy policjanci zamierzali wypisać mu mandat, mężczyzna wyjął 100 zł i...
- Powiedział: "Panowie, wy bierzecie a ja jadę dalej ". Pojechał, ale do komendy policji - informuje Marzena Solochewicz-Kostrzewska, oficer prasowy policji.
Mało tego. W radiowozie mundurowi wyczuli od grudziądzanina woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że kierowca jechał "po małym kielichu". W wydychanym powietrzu miał od 0,2 do 0,5 promila alkoholu. Mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie.
Dziś został przesłuchany przez prokuratora. Usłyszy zarzut usiłowania wręczenia korzyści majątkowej. Grozi mu do lat 10 lat pozbawienia wolności. Czeka też go sprawa za jazdę pod wpływem alkoholu. Za do można trafić do więzienia na dwa lata, stracić "prawko" na trzy i zapłacić grzywnę do 5 tys. zł.