W pułapkę "kaskadowego pomiaru prędkości" wpadła 56-latka z okolic Grudziądza.
W niedzielę, przed g. 8 rano, mieszkanka powiatu grudziądzkiego wracała motorowerem z pracy. Jechała drogą krajową nr 16, w okolicach ul. Paderewskiego, w stronę Łasina.
Na pewno kamień spadł jej z serca, kiedy minęła patrol policjantów kontrolujących prędkość. I zaraz po tym zaczęła migać światłami, aby jadących z przeciwka kierowców ostrzegać przed funkcjonariuszami.
Kobieta nie wiedziała, że funkcjonariusze kierowców kontrolowali kaskadowo i jej „mruganie” zauważył kolejny patrol policji. Ci funkcjonariusze nie omieszkali już kobietę na motorowerze zatrzymać.
- W trakcie czynności policjanci wyczuli od niej silną woń alkoholu. Badanie wykonane na miejscu kontroli wykazało, że kierowała pojazdem mając w organizmie blisko 0,8 promila alkoholu - relacjonuje asp. Łukasz Kowalczyk z policji w Grudziądzu.
Za nadużywanie świateł drogowych 56-latka została ukarana mandatem na 100 zł. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości kobieta odpowiadać będzie przed sądem. Grozi jej do 2 lat pozbawienia wolności.
