W niedzielę w Pruszczu na leżącego na torach 28-letniego mieszkańca Pruszcza najechał pociąg osobowy relacji Zają-czkowo Tczewskie - Wrocław. Mężczyzna zginął na miejscu. Policja ustala jak do tego doszło. Maszynista był trzeźwy.
Łamią przepisy
W tym roku to już czwarty wypadek kolejowy na terenie powiatu świeckiego. Wyróżnia to nas na tle ogólnopolskim. Zdaniem kolejarzy, winni tego są przede wszystkim kierowcy i piesi, którzy nie przestrzegają zasad bezpieczeństwa.
PKP wytypowało w powiecie świeckim 10 przejazdów kolejowych, gdzie przepisy są łamane najczęściej. Ich monitorowaniem zajmuje się nasza policja.
Kilka interwencji
- Nie wygląda to najlepiej - mówi Piotr Hływka, rzecznik prasowy KPP Świecie. - Do kolizji z pociągami doprowadzamy nawet na przejazdach dobrze nam znanych, choćby w Świeciu przy ulicy Bydgoskiej, gdzie pociąg przejeżdża sporadycznie.
**_Ciągle nieostrożni
Jednak największą uwagę policji i specjalistów z PKP przyciągają przejazdy w Lnianie. Tam 19 maja zginął 16-letni motorowerzysta. Tydzień później był kolejny wypadek, na szczęście bez ofiar. - _W Lnianie pracowali ostatnio policjanci z Drzycimia - informuje Hływka. - _Mieli siedem interwencji, dwie z nich zakończyły się mandatem za dwieście złotych, a reszta pouczeniem.
_Monitorowanie przejazdów prowadzone jest w ramach ogólnopolskiej kampanii społecznej "Bezpieczny przejazd zależy także od ciebie". Włączył się w nią między innymi Krzysztof Hoło-wczyc, kolega kierowcy rajdowego, Janusza Kuliga, który zginął na przejeździe 13 lutego 2004r.
tekst i fot.
**
Nie zatrzyma nawet szlaban
Agnieszka Romanowicz

Przejazd kolejowy w Nowych Dobrach jest bardzo bezpieczny, bo ma szlabany. Ale i one czasem nie są w stanie zatrzymać kierowców. Bywa, że je łamią lub próbują się wcisnąć pod opadającą rogatkę.
Ostatnia tragedia kolejowa w Pruszczu przypomniała o nieszczęśliwych zdarzeniach na torach, którymi w tym roku zasłynął nasz powiat. twierdzi policja, większości z nich sami jesteśmy winni.