65-letniego mężczyznę zabrała do szpitala karetka. Po kilku godzinach został odwieziony do domu, gdzie zmarł.
Czytaj: Wypadek w Przybranowie. Jedna osoba nie żyje, druga w ciężkim stanie w szpitalu
Jak się okazało, wczoraj przy leżących na jezdni zatrzymał się kierowca samochodu osobowego. - Kierowca na drodze zauważył coś białego, była to prawdopodobnie laska, a po włączeniu długich świateł zobaczył leżącą na jezdni kobietę - wyjaśnia prokurator Mariusz Ciechanowski. - Mężczyzna zatrzymał się i zaczął namawiać parę do zejścia z jezdni, a potem sam próbował odciągnąć małżeństwo z jezdni. W tym momencie zaparkowany samochód chciał wyminąć kierowca fiata 126p. Niestety, nie udało mu się to. Na pewno przejechał po leżącej kobiecie. Jak mówi, nie zauważył jej na jezdni - dodał Mariusz Ciechanowski.
Na jutro zapowiedziana jest sekcja obojga zmarłych osób.
Trwają ustalenia dlaczego para leżała na jezdni, czy kierowca malucha przejechał również mężczyznę i jakie były dokładne okoliczności i przyczyny śmierci.
Czytaj e-wydanie »