Droga wojewódzka 235 biegnie z Chojnic do Kornego. Przed Brusami krzyżuje się powiatówką na Żabno. - Ten zjazd jest bardzo niebezpieczny. Ciągła linia jest tam krótka, a ograniczenie prędkości do 50 pojawia się dopiero później. Sam boję się tam skręcać, choć jestem doświadczonym kierowcą. Wolę jechać naokoło przez Czyczkowy - mówi mieszkaniec Żabna.
Sprawę poruszano też na zebraniu wiejskim.
Odkąd przez Żabno biegnie asfaltówka, na skróty jeżdżą tamtędy nawet tiry. Niedaleko skrzyżowania biegnie też trasa kolejowa. - Na długiej prostej na Brusy kierowcy się rozpędzają i wyprzedzają - mówi nasz Czytelnik.
Problem dostrzegają też w Urzędzie Miejskim w Brusach. - Pomysłów jest sporo, do Rejonu Dróg Wojewódzkich ślemy pisma, między innymi z propozycją umieszczenia na niebezpiecznym odcinku podwójnej ciągłej i znaku zakazu wyprzedzania - mówi Jerzy Ratajczak z bruskiego urzędu.
Krzysztof Deruba z RDW uważa, że oznakowanie skrzyżowania jest "raczej w porządku". - Na drogach wszędzie jest niebezpiecznie - mówi. - A tak już poważniej, rzeczywiście blisko jest przejazd kolejowy, ale samo skrzyżowanie jest standardowe: pod kątem prostym, z dobrą widocznością, bo staramy się przycinać krzewy.
Deruba dodaje, że ograniczenie prędkości do 50 obowiązuje od strony Brus, a linia przerywana jest po to, wyprzedzać zawalidrogi, czyli skręcających na Żabno. - Tam nic nie powinno się dziać. Ostrzeżenie o skrzyżowaniu i przejeździe kolejowym jest. Kierowca powinien czytać znaki - mówi kierownik RDW. - Oczywiście zawsze można coś zmienić. Gdybym spał na pieniądzach, to pewnie sam szukałbym takich okazji.