Na spotkaniu padały miłe słowa i zapewnienia o wzajemnej przyjaźni. - Związek gmin będzie kierował działaniami od ochrony środowiska po promocję i inwestycje - _powiedział "Pomorskiej" burmistrz Chojnic Arseniusz Finster. - Musimy szukać równowagi, myśleć o przyszłości subregionu, łączyć się. Zawsze opowiadałem się za województwem pomorskim, a ewentualne poparcie Człuchowa dla środkowopomorskiego oznacza koniec współpracy.
Chojnickie zakusy
Mieszkańcy boją się, że duże Chojnice połkną powiat człuchowski i nawet tego nie zauważą.
- Chojnice i Człuchów powinny się połączyć i im szybciej to się stanie, tym lepiej - stwierdził jeden z chojnickich radnych. - _Odległość między nami jest mniejsza niż z Fordonu do centrum Bydgoszczy. Będziemy tak silnym ośrodkiem, że nikt nam nie podskoczy. A siedziba powiatu? Może w Rychnowach? Żeby nikogo nie urazić i przeciąć kłótnie.
_Wspólne oddziały w szpitalach, preferencje dla tych, którzy będą się budować przy berlince między gminą Człuchów a Chojnicami - dla chojniczan wszystko jest proste.
Satyrycy są wśród nas
W Człuchowie zastanawiają się, czy chojniczanie biorą pod uwagę, że powiat człuchowski to także Koczała, Czarne, Rzeczenica, Przechlewo czy Debrzno, którym bliżej jest do Szczecinka czy Słupska, niż do Chojnic
- _Ciągłe zmiany granic między gminami i powiatami nie przynosi niczego dobrego - mówi wójt gminy Człuchów Adam Marciniak. - Pomysł z siedzibą powiatu w Rychnowach nadaje się do pisma satyrycznego. Nasza współpraca musi się opierać na zaufaniu, na razie udaje nam się to znakomicie. Myślmy o specjalnej strefie ekonomicznej i współpracy, a o żadnych próbach dominacji jednej gminy nad drugą nie może być mowy.
Niebezpieczne związki
Barbara Zybajło

Spotkanie samorządów Człuchowa i Chojnic nie zakończyło się tylko rozmowami o współpracy. Padły konkretne propozycje, a w marcu powołana zostanie prezydencja związku gmin człuchowsko-chojnickich. Coraz głośniej mówi się, że miasta trzeba połączyć. Tylko kto tego naprawdę chce?