https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Niecierpliwi zapłacą

Paweł Kędzia
Pozostali piesi czekają na zielone, ale ten  młody człowiek czerwone światło ma głęboko w  poważaniu...
Pozostali piesi czekają na zielone, ale ten młody człowiek czerwone światło ma głęboko w poważaniu...
Na skrzyżowaniu 18 Stycznia, Lidzbarskiej i Mazurskiej młodzież, najczęściej uczniowie pobliskiego Zespołu Szkół Zawodowych, lekceważy przepisy i notorycznie przechodzi na czerwonym świetle.

Zjawisko irytuje kilku radnych. Dlatego poruszyli problem w czasie niedawnej sesji.

- Może w szkole trzeba zorganizować szkolenie dla uczniów - skwitował złośliwie Wacław Derlicki.

Niestety, nie ma prostego rozwiązania tego problemu.

Bogdan Dynewski, dyrektor ZSZ, o sprawie dowiedział się w rozmowie z "Pomorską".

- Co możemy zrobić? Nadamy komunikat za pośrednictwem szkolnego radia-węzeł, żeby uczulić uczniów i liczyć na ich zdrowy rozsądek - mówi. - To są ludzie w wieku szesnastu do dwudziestu lat, można ich karać mandatami, ale to już zadanie policji - przekonuje.

- Jednocześnie nie można mówić, że to robią wyłącznie nasi uczniowie. W pobliżu jest kilka szkół - kwituje.

Również Joachim Szulc, naczelnik wydziału ruchu drogowego, o problemie dowiedział się z "Pomorskiej".

- Kilka razy dziennie dyslokuję tam patrole, bo kierowcy często wjeżdżają na skrzyżowanie, choć nie mają możliwości kontynuowania jazdy. W dodatku jest to służba prewencyjna, bo przy policjantach nikt się nie odważy przejść na czerwonym świetle lub w niedozwolonym miejscu. Nie sposób postawić też funkcjonariusza na cały dzień - tłumaczy.

Za przejście na czerwonym według taryfikatora grozi 250 zł. Natomiast za przejście w miejscu niedozwolonym można zapłacić 50 zł.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska