W niedzielę tradycyjnie przy ul. Glinki odbyła się giełda, na której jak zawsze kupić można praktycznie wszystko - od odzieży, poprzez warzywa i owoce, skończywszy na meblach. Nie brakowało też stroików na Wszystkich Świętych czy przyłbic i maseczek. Na pchlim targu coś dla siebie z pewnością wyszukali też wprawieni szperacze skarbów.
Tomasz Czachorowski
W niedzielę (18.10.) tradycyjnie przy ul. Glinki odbyła się giełda, na której jak zawsze kupić można praktycznie wszystko - od odzieży, poprzez warzywa i owoce, skończywszy na meblach. Nie brakowało też stroików na Wszystkich Świętych czy przyłbic i maseczek. Na pchlim targu coś dla siebie z pewnością wyszukali też wprawieni szperacze skarbów.