Dziś w nocy temperatura spadła do 2 stopni C. To właśnie z powodu nocnego i porannego chłodu spółdzielnie zdecydowały się już włączyć ogrzewanie. Mimo że za dnia słupek rtęci pnie się do kilkunastu stopni, a ma być jeszcze cieplej. Czym kierują się spółdzielnie, decydując o włączeniu ogrzewania? - To zależy w głównej mierze od warunków pogodowych - mówi Sławomir Konieczka, wiceprezes spółdzielni MSM. - Dzieje się to zwykle w ostatniej dekadzie września. W tym roku decyzja zapadła w poniedziałek i od wtorku zaczęliśmy włączać ogrzewanie. Takie były też oczekiwania lokatorów. Kluczowe są jednak wahania dobowe temperatur. Pod koniec września są one dość duże.
W Młodzieżowej, podobnie jak w innych spółdzielniach, po włączeniu ogrzewania uruchamiana jest aparatura, która w zależności od temperatury włącza lub wyłącza ogrzewanie. Graniczne jest w tym przypadku około 12-16 stopni C.
Ciepło popłynęło także w grzejnikach pozostałych trzech największych spółdzielni - Rubinkowo, Na Skarpie i Kopernik. - EDF uruchomił dla nas ogrzewanie już w ubiegłym tygodniu - mówi Andrzej Bajduszewski, wiceprezes SM „Kopernik”. - Decyzję o rozpoczęciu grzania podjęliśmy przede wszystkim w oparciu o prognozę pogody.
Rozgrzanie grzejników chwali większość lokatorów. - Nie tylko warto, ale trzeba już dogrzewać mieszkania - uważa pani Marta ze Skarpy. - Inaczej łatwo o wilgoć i przeziębienia. Bardzo ważny jest też oczywiście nasz komfort.
Według prognozy temperatura w najbliższych dniach może za dnia przekraczać nawet 20 stopni C.