https://pomorska.pl
reklama

Nielegalne odpady w dawnej żwirowni pod Koronowem. Takich miejsc w Kujawsko-Pomorskiem jest więcej

Maciej Czerniak
Skąd wzięły się odpady w wyrobisku w Popielewie pod Koronowem? Tę sprawę wyjaśnia policja.
Skąd wzięły się odpady w wyrobisku w Popielewie pod Koronowem? Tę sprawę wyjaśnia policja. WIOŚ w Bydgoszczy
Odpady były zmielone, przemieszane. Zdaniem urzędników ktoś pozbył się paliwa, które nie znalazło nabywcy. W sprawie znaleziska pod Koronowem postępowanie prowadzi policja i WIOŚ. Podobnych miejsc w Kujawsko-Pomorskiem jest więcej. Niektóre stwarzają śmiertelne zagrożenie.

Odkrycia nielegalnego składowiska odpadów w Popielewie pod Koronowem dokonano 24 stycznia. Przez dwa dni na miejscu razem pracowali policjanci i inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Bydgoszczy.

Zobacz wideo: Tak możesz złożyć wniosek o świadczenie 500 plus

od 16 lat

W trakcie oględzin wykonano odwierty wiertnicą spalinową potwierdzono zdeponowanie i przysypanie na wskazanym terenie odpadów pochodzenia komunalnego. Nie chodzi jednak o zwyczajne śmieci, które mogłyby pochodzić prosto z domów okolicznych mieszkańców.

Paliwo, które się nie sprzedało?

To Cię może też zainteresować

- Odpady, jeśli chodzi o fakturę i gramaturę, przypominają paliwo alternatywne, czyli pocięte elementy papierowe, gumowe i inne - mówi Małgorzata Witkowska, naczelnik wydziału inspekcji w WIOŚ w Bydgoszczy. - Przypuszczamy, ale to na razie tylko wstępne przypuszczenia, że ktoś mógł przygotowywać paliwo tego typu, jednak z jakiegoś powodu nie znalazło odbiorcy. Być może nie miało konkretnych parametrów, na przykład kaloryczności.

Na razie wiadomo, że teren, na którym znaleziono nielegalne odpady, jest w rękach prywatnych. To grunty stanowiące wyrobisko dawnej żwirowni. Policja ustala, kto odpowiada za składowanie tam znalezionych substancji. WIOŚ przypomina, że przetwarzanie odpadów bez zezwolenia zagrożone jest karą pieniężną do 1 mln zł.

Ujawnione składowiska

Znalezisko pod Koronowem nie jest ani pierwszym, ani jedynym, jakiego dokonano w ostatnim czasie w Kujawsko-Pomorskiem. Inspektorzy Delegatury WIOŚ we Włocławku wraz z funkcjonariuszami policji, przeprowadzili pierwszego dnia lutego akcję kontrolą transportów odpadów w ramach wspólnych działań „Nielegalne Odpady”. W trakcie akcji skontrolowano dziewięć pojazdów. Sprawdzano zgodność transportu ze szczegółowymi przepisami w zakresie transportu odpadów, w tym załączone do transportu dokumenty.

- W jednym przypadku, na podstawie oceny morfologicznej odpadów stwierdzono, że rodzaj transportowanych odpadów nie jest zgodny z kartą przekazania odpadów dołączoną do transportu. W trakcie kontroli posiadacz odpadów dokonał korekty karty, wpisując właściwy rodzaj odpadów, w związku z tym, transport był kontynuowany do miejsca przeznaczenia - informuje WIOŚ.

28 stycznia natomiast pa polu w Chodczu pod Włocławkiem znaleziono zakopane odpady, również pochodzenia komunalnego. Na miejscu działali policjanci, ale wezwano również biegłego sądowego. Okazało się, że składowano tam głównie tworzywa sztuczne.

- W związku z licznymi znaleziskami nielegalnych składowisk w rejonie pracy WIOŚ w Bydgoszczy, uczulamy mieszkańców, aby o wszystkich podobnych zdarzeniach niezwłocznie informować nas, policję, lub władze gminy - dodaje Małgorzata Witkowska.

Setki pojemników z cieczą

Potencjalnie niebezpieczną bombę ekologiczną znaleziono również w gospodarstwie w Sępólnie Krajeńskim. W nielegalnie zorganizowanym magazynie mieściło się kilkaset beczek z chemikaliami. Miało to miejsce 31 stycznia, na miejscu przy zabezpieczaniu pracowali strażacy z jednostek ratownictwa chemicznego.

- Należy podkreślić, że zgodnie z artykułem 183 Kodeksu karnego, kto wbrew przepisom składuje, usuwa, przetwarza, zbiera, unieszkodliwia, transportuje odpady lub substancje, albo dokonuje odzysku odpadów lub substancji w takich warunkach lub w taki sposób, że może to zagrozić życiu lub zdrowiu człowieka lub spowodować obniżenie jakości wody, powietrza lub powierzchni ziemi lub zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat dziesięciu - przypominają inspektorzy WIOŚ.

Uwaga! Można słono zapłacić

Z kolei osoba, która "bez wymaganego zgłoszenia lub zezwolenia albo wbrew jego warunkom" przywozi z zagranicy lub wywozi za granicę odpady niebezpieczne, lub porzuca odpady niebezpieczne w miejscu nieprzeznaczonym do ich składowania lub magazynowania, naraża się na karę pozbawienia wolności w jeszcze wyższym wymiarze. Może jej grozić nawet do 12 lat pozbawienia wolności.

W skrajnych przypadkach na nielegalnych składowiskach odpadów może dojść do wyjątkowo niebezpiecznych incydentów. Mieszkańcy Raciniewa pamiętają potężny pożar, który w 2020 roku wybuchł na tamtejszym niezarejestrowanych składowisku opon samochodowych. W akcji gaszenia gigantycznego ognia brały udział 842 osoby. Wiele jednostek straży z Kujawsko-Pomorskiego rzuciło wtedy do gaszenia pożaru cały swój sprzęt.

Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Ardanowski: - Moje poparcie mogło przechylić szalę w II turze wyborów

Ardanowski: - Moje poparcie mogło przechylić szalę w II turze wyborów

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska