Trzech mężczyzn zamówiło kurs z Wrzosek do centrum Opola. Wysiadali na postoju przy placu Wolności.
- Po zakończeniu kursu jeden z pasażerów miał uderzyć taksówkarza w twarz oraz kopać jego samochód - relacjonuje Agnieszka Nierychła, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Opolu.
Gdy policjanci pojawili się na miejscu, agresywny mężczyzna zaczął uciekać. Został zatrzymany po pościgu przy pomniku Bojownikom o Polskość Śląska Opolskiego.
Wtedy też doszło do uszkodzenia instalacji świątecznej: podświetlanego napisu "OPOLE".
WCZEŚNIEJ PISALIŚMY
- Policjanci zatrzymali 25-letniego mężczyznę, mieszkańca powiatu namysłowskiego. W momencie zatrzymania był nietrzeźwy - informuje Agnieszka Nierychła.
Ratusz: Karygodne zachowanie
Według nieoficjalnych informacji zatrzymany mężczyzna to 25-latek, piłkarz Odry Opole. Policja tego nie potwierdza.
Z przekazanych nam informacji wynika, że to piłkarz Odry Opole - mówi Katarzyna Oborska-Marciniak.
Rzecznik Ratusza zaprzecza też pogłoskom, że miasto chciało wycofać doniesienie na policję.
- Mamy do czynienia z sytuacją karygodną. Mężczyzna zatrzymany przez policję przed uszkodzeniem mienia zaatakował człowieka. Nie ma naszej zgody na takie zachowanie, niezależnie od tego, czy to piłkarz Odry Opole, czy jakakolwiek inna osoba - stwierdza.
Straty oszacowane przez miasto w przypadku samego uszkodzenia instalacji oraz pobliskiego słupka to 10 tys. zł. 25-latkowi grozi za to do pięciu lat więzienia.
Prezes Odry: Haniebny czyn
Próbowaliśmy potwierdzić w klubie, czy zatrzymany 25-latek to piłkarz niebiesko-czerwonych. Karol Wójcik, prezes Odry Opole, informuje, że po niedzielnym meczu - bezbramkowym remisie z GKS-em Tychy - piłkarze rozpoczęli urlopy.
Karol Wójcik przyznaje, że osobiście nie próbował się kontaktować z zawodnikiem, który miał być zatrzymany przez policję. Przyznaje, że 1 grudnia pożegnał się z zawodnikami, bo niedzielny mecz był jego ostatnim jako prezesa klubu.
W przyszłym tygodniu zarząd klubu ma się bowiem zebrać, aby przekazać prawa do drużyny oraz licencję do gry w I Lidzie miejskiej spółce OKS Odra Opole SA. Właścicielem klubu ma być miasto.
Wójcik zapowiada jednak, że jeśli potwierdzi się, że policjanci zatrzymali piłkarza Odry Opole, to obecny zarząd klubu będzie chciał wyciągnąć wobec niego konsekwencje.
To był haniebny czyn. Jeśli dopuścił się go nasz piłkarz, to będę rekomendował reszcie zarządu rozwiązanie kontraktu - zapowiada.
