Od naszej pierwszej rozmowy minęło dokładnie 3,5 roku. Nie zapomnieliśmy o niej. Wielokrotnie pisaliśmy o jej problemach ze zdrowiem. Apelowaliśmy do Czytelników o pomoc. Nigdy się nie zawiedliśmy. Weronika trzy razy w tygodniu jeździ na rehabilitację. Jej rodzina dostrzega postępy. Ona również. - Już lepiej z moim zdrowiem. Czworakuję. Co mogę jeszcze więcej panu powiedzieć... Jestem szczęśliwa. Mam nadzieję, że kiedyś wyruszę w świat i dojdę do zdrowia - mówiła nam przed rokiem.
Potrafi już ruszać nóżkami. Umie założyć nogę na nogę, a nawet zrobić mostek. - Postęp jest, ale do pełni zdrowia jeszcze bardzo daleka droga - wyznaje babcia Werki.
Dziś Weronika jest już uczennicą pierwszej klasy podstawówki.
- Jak w szkole? - pytamy.
- To jest dobre pytanie. W szkole jest bardzo dobrze. Umiem czytać, umiem pisać, poznaję świat przyrody. Poznałam już wszystkie literki, jakie tylko mogą się przytrafić w trakcie czytania. W wolnej chwili, jak mam ochotę, to czytam gazetę - zdradza.
Przeczytaj również: Możecie wysłać kartkę dla Oliwiera z Brodnicy. Postarajmy się aby te święta były dla niego magiczne
Za kilka dni Weronika skończy 7 lat. Aktualnie więc najchętniej czyta życzenia kierowane pod swoim adresem. Jej mama zaapelowała bowiem do znajomych na Facebooku, by przysyłali Werce kartki urodzinowe. Pierwsze do Borkowa już dotarły.
- Ludzie robią laurki. Piszą życzenia. Naprawdę się z tego cieszę. Mam już bardzo dużo tych kartek. Już ponad trzy przyszły... Chyba może nawet dziesięć. Musze jej jeszcze raz policzyć - tłumaczy Weronika, a jej mama dodaje: - Werka bardzo cieszy się z każdej przesyłki. Otwiera je z taką radością, że aż się jej ręce trzęsą.
Czytelnikom, którzy zdecydują się sprawić radość naszej Weronice, podajemy adres, pod który można wysyłać kartki: Borkowo 1b, 88-110 Inowrocław. Werka 7 lat kończy dokładnie 9 grudnia. - Na pewno jednak cieszyć się będzie z każdej kartki, która dotrze do niej i później - przekonuje mama.
Werka z góry dziękuje za każdą kartkę, jaka znajdzie w swojej skrzynce pocztowej i za dotychczasową pomoc. - Dziękuję za to, że mi pomagają i że mnie kochają... Bo na pewno robią to dlatego, że mnie kochają. Chciałabym jeszcze powiedzieć, że też ich wszystkich kocham. Niech pan to koniecznie przekaże pracownikom i czytelnikom - wyznaje siedmiolatka.
- Jeszcze jedno pytanko - rzuca na pożegnanie Weronika. - Czy widział mnie pan w telewizji? Występuję w spocie reklamowym fundacji "Nie jesteś sam" - tłumaczy. Reklamówkę z jej udziałem można oglądać w TVN-ie. Puszczana będzie aż do świąt Bożego Narodzenia.
Czytaj e-wydanie »