Niepełnosprawne małżeństwa nie będą już zdane tylko na siebie? Sejm zmieni bubel?

Ofiarami wadliwej ustawy o świadczeniach rodzinnych padła pani Jadwiga i jej rodzice z jednej z podkoronowskich wsi. Ich historię kilkakrotnie opisywaliśmy na naszych łamach, po raz pierwszy 27 lutego w artykule "Urzędniczy absurd".

Starsze małżeństwo jest całkowicie niezdolne do samodzielnej egzystencji (oboje mają I grupę inwalidzką) i uzależnione od opieki córki. Cała trójka utrzymuje się za niewiele ponad tysiąc złotych miesięcznie - musi z tego opłacić mieszkanie, rachunki, dojazdy na rehabilitację (przez wieś nie kursuje PKS), wyżywić się oraz kupić leki.

Pani Jadwiga nie może otrzymać na rodziców świadczenia pielęgnacyjnego (420 zł/osobę), bo nie pozwalają na to przepisy.

Kuriozalny przepis

Procedura

Anna bańkowska, wiceprzewodnicząca Sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny : - Teraz Marszałek skieruje projekt do komisji albo do pierwszego czytania w Sejmie. W tym drugim przypadku, posłowie mogą nowelizację od razu odrzucić lub skierować ją do komisji. Później nastąpi drugie czytanie. Jeśli posłowie zagłosują "za", to projekt trafi do ewentualnych poprawek Senatu, następnie wróci do Sejmu i, po ostatecznym zatwierdzeniu, potrzebny będzie już tylko podpis prezydenta. Nowelizacja podejmuje tak ważkie sprawy, że liczę na jej szybkie i bezproblemowe przyjęcie.

Ustawa o świadczeniach rodzinnych mówi, że pieniądze nie przysługują, jeśli osoba wymagająca opieki pozostaje w związku małżeńskim. W myśl tego przepisu, para inwalidów powinna opiekować się sobą nawzajem albo wziąć rozwód, by ich córka dostała świadczenie. - To kuriozum, ale my nie jesteśmy władni nic z tym zrobić - tłumaczy opieka społeczna.

Zadziałać mogą i powinni posłowie, toteż zgłosiliśmy sprawę Annie Bańkowskiej, wiceprzewodniczącej Sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Posłanka Lewicy pod koniec ubiegłego tygodnia poinformowała nas, że projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach rodzinnych został złożony do laski marszałkowskiej.

Posłowie zdecydują

Najważniejszą zmianą jest wykreślenie punktu mówiącego, że: "świadczenie pielęgnacyjne nie przysługuje na osobę z orzeczonym stopniem niepełnosprawności, jeżeli pozostaje ona w związku małżeńskim".

W uzasadnieniu Klub Parlamentarny Lewicy powołał się na przykład naszych Czytelników, którzy cierpią z powodu absurdalnego przepisu. "Ponadto zapis ten jest pozbawiony logiki, gdyż rozwód małżonków i dalsze życie we wspólnym gospodarstwie domowym, dają prawo do świadczeń pielęgnacyjnych. A o omijanie prawa nikomu chyba nie chodzi"- czytamy dalej.

Prócz wspomnianej zmiany, projekt przewiduje także szereg innych poprawek. Anna Bańkowska zapewnia, że poprawa kuriozalnych przepisów nie przepadnie z powodu przepychanek wokół innych propozycji. - Jeśli kompleksowa nowelizacja będzie blokowana, to wyłączymy przepis dotyczący świadczeń pielęgnacyjnych na małżeństwa do odrębnego głosowania - zapowiada posłanka.

Czekają na sąd

Sejmowe procedury mogą trochę potrwać, a nasi Czytelnicy pieniędzy potrzebuje już. Dlatego pani Jadwiga złożyła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego skargę na decyzję opieki społecznej odmawiającą jej pomocy. W jej napisaniu pomogli sami pracownicy Miejsko Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Koronowie.

- Zgadzamy się,. że te przepisy są absurdalne i chcemy pomóc naszym podopiecznym - tłumaczy Dariusz Karwat, kierownik MGOPS i zapewnia, że rodzina, w miarę możliwości, otrzymuje regularną pomoc z innych źródeł.