Na konferencję prasową "pod chmurką" kandydatów SDPL do sejmiku województwa mieli przyjechać także rolnicy, pokrzywdzeni przez nieszawską spółkę "Jantur". Nie dojechali. Reprezentował ich Krzysztof Pieczkowski, prezes zarządu nowego stowarzyszenia wierzycieli, także kandydat na wojewódzkiego radnego.
Konferencja trwała kilkanaście minut. Kandydaci oburzyli się, że na listach wyborczych widnieje nazwisko Janusza Chmielewskiego, byłego przewodniczącego rady nadzorczej upadłej nieszawskiej spółki "Jantur", która winna jest kilkuset wierzycielom z Polski kilkadziesiąt milionów złotych.
Zaapelowali do Waldemara Pawlaka, by zareagował, skoro do tej pory ani wicemarszałewk Sejmu Ewa Kierzkowska, ani działacze szczebla wojewódzkiego PSL nie reagowali na tę sytuację. Janusz Chmielewski jest bowiem członkiem władz krajowych PSL.
Kilkuosobowa manifestacja nie wzbudziła zainteresowania ani mieszkańców Nieszawy, ani komitetów wyborczych kandydatów na burmistrza.