Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nieszawa, powiat aleksandrowski

Ewelina Fuminkowska i Patrycja Zaranek
Nieszawa miasto położone na Nizinie Nadwiślańskiej z malowniczym krajobrazem i bogatą historią. Miasto trzykrotnie zmieniało swoją lokalizację.

Beata Szymczak

Nieszawa, powiat aleksandrowski

nieszawianka, pracuje w Aleksandrowie Kujawskim
- Tu żyję się dobrze, nie przeprowadziłabym się do innego miasta. Jednak brakuje placu zabaw, miejsc rozrywki dla młodzieży. Jest tylko jeden bar, gdzie można wypić piwo. Po zamknięciu jedynej w mieście restauracji "Jagiellonki, która już od wielu lat jest nieczynna, przydałaby się nowa. W weekendy jest tu dość nudno. Poza tym w Nieszawie nie ma pracy, ja dojeżdżam do Aleksandrowa Kujawskiego, za bilet miesięczny płacę dwieście złotych, a zarobię siedemset. Nie ukrywam, że chciałabym pracować w moim rodzinnym mieście, bo byłoby bliżej i taniej. W Nieszawie nie ma także mieszkań socjalnych, a tych bardzo potrzeba, bo ludzi nie stać na zwykłe mieszkanie i muszą gnieść się po kilka osób w fatalnych warunkach na niewielkim metrażu. Ja, na przykład, nadal mieszkam z rodzicami i rodzeństwem.

Kazimierz Smolarek

Nieszawa, powiat aleksandrowski

emeryt, od wielu lat mieszka w Nieszawie
- W Nieszawie brakuje miejsc rozrywki dla młodzieży. Kiedyś można było wyjść do kawiarni czy restauracji, a teraz dosłownie nie ma się gdzie podziać. Jest wiele sklepów spożywczych, ale brakuje miejsc, gdzie można kupić materiały budowlane. Żeby kupić farbę trzeba pojechać do Wagańca. Ta miejscowość jest lepiej zaopatrzona, mimo, że mniejsza. U nas w mieście nie brakuje miejsc pracy, kto chce znajdzie zatrudnienie. Wiele osób z własnej głupoty straciło dobrze płatną pracę. Najczęściej przyczyną utraty pracy jest pijaństwo. W sezonie młodzież zarabia zbierając owoce lub warzywa. Za godzinę dostają po sześć lub siedem złotych. Opieka zdrowotna jest dobra, mamy przychodnię i aptekę. Kto potrzebuje pomocy może zwrócić się do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. W Nieszawie brakuje stacji benzynowej, żeby zatankować trzeba dojechać pięć kilometrów, a zatem stracić dodatkowe paliwo.

Marek Dąbrowski

Nieszawa, powiat aleksandrowski

żonaty, ma dwójkę dzieci, pracuje w młynie w Wagańcu
- Brakuje pracy w Nieszawie, dlatego żyje się biednie. Żeby pracować poza miastem trzeba mieć pieniądze na dojazdy. Restauracja, kawiarnia czy pizzeria to miejsca, o które najczęściej pytają przyjezdni. Wstyd się przyznać, że nie mamy tu takich lokali, wtedy mówię, że nie jestem stąd. W dobie komputerów do komunikowania i nie tylko, niezbędny jest internet. Nie wszystkich na to stać, dlatego powinny być darmowe miejsca z dostępem do sieci wyposażone przez Urząd Miasta. Żeby zatankować paliwo, trzeba jechać do Wagańca. Niektórzy zarabiają na tym. Przywożą benzynę w kanistrach i sprzedają po droższych cenach. Upadło rybołówstwo. Wstyd, że w nadwiślańskiej miejscowości nie ma smażalni ryb. To byłby dobry interes i atrakcja dla turystów.

Beata Belter

Nieszawa, powiat aleksandrowski

nauczycielka w Zespole Szkół w Nieszawie; radna miejska
- Od sześciu lat jestem mieszkanką Nieszawy. Żyje mi się tu przyjemnie. Co prawda miasto boryka się z wieloma problemami, na przykład z bezrobociem, ale posiada także wiele walorów. Mieszkańcy są bardzo mili i życzliwi. Krajobraz jest ładny. Działają towarzystwa kulturalne i lokalna prasa. Niedługo będzie możliwość zakupu działek budowlanych na nowym terenie. Ostatnio zostały wyremontowane budynki szkolne, teraz powstaje nowe boisko, przy szkole jest nowy plac zabaw. W Nieszawie mile widziana byłaby jakaś restauracja. Nowy właściciel lokalu po restauracji "Jagiellonka" zobowiązał się jak najszybciej podjąć decyzję w jaki sposób go wykorzysta. Przy dobrym położeniu i pięknym terenie na jakim położona jest miejscowość, istnieje możliwość prowadzenia agroturystyki lub minihotelu.

Marzena Szymańska

Nieszawa, powiat aleksandrowski

od 10 lat pracuje w sklepie w centrum miasta
- W Nieszawie żyje się skromnie. To miasteczko rencistów i emerytów, gdzie dużą grupę społeczeństwa stanowią osoby bezrobotne. Każdy myśli jak przeżyć od pierwszego do pierwszego. Brakuje pracy, są tylko dwie duże firmy, gdzie można znaleźć zatrudnienie. Miasto się nie rozwija, ulice są dziurawe, budynki się rozpadają. Młodzież nie ma co robić, wałęsa się bez celu. Wieczorem przy ulicy Trzeciego Maja jest bardzo niebezpiecznie. Prowadzę sklep do godziny dwudziestej, bałabym się wracać później. Często osoby proszą mnie bym dała im towar bez zapłaty. Gdy znam rodzinę i jej sytuację, zgadzam się, by oddali mi pieniądze po wypłacie. Dużo osób przesiaduje na ławeczkach w centrum i pije, z resztą nic innego niektórym nie pozostało, dlatego nie chciałabym mieszkać przy rynku.

Krzysztof Purcelewski

Nieszawa, powiat aleksandrowski

ma 25 lat, jest pracownikiem robót interwencyjnych
- W Nieszawie dobrze się żyje, ale brakuje barów i dyskotek. Żeby się pobawić trzeba jechać do innego miasta, co wiąże się z dodatkowymi kosztami. Nie ma tu problemu ze znalezieniem pracy. Mieszkam tutaj od urodzenia i planuję założyć tu rodzinę, nie chcę się przeprowadzać do innej miejscowości. Wiem, że innym mieszkańcom, szczególnie bezrobotnym trudno tu przeżyć miesiąc. Jest wiele starszych osób uzależnionych od alkoholu. W ostatnich latach piją też młodsi. Często zaczynają już w gimnazjum. Może gdyby miasto organizowało dla nich jakieś imprezy byłoby inaczej. Jedynym miejscem, gdzie młodzież może aktywnie spędzić czas jest klub sportowy "Jagiellonka" Nieszawa. Chętni i uzdolnieni mogą pograć w piłkę nożną. Sporym mankamentem naszej miejscowości są również niszczejące budynki. Nawet rynek w samym centrum jest w złym stanie, a to przecież wizytówka miasta.

Rozmowa z Andrzejem Nawrockim burmistrzem Nieszawy

Nieszawa, powiat aleksandrowski

- Czym może poszczycić się Nieszawa ?

- Z pewnością atutem Niesza-wy jest jej położenie na wzgórzach, przy samej Wiśle. Miasto ma również bogatą i burzliwą historię. W miasteczku nie brakuje zabytków architektury.

- Czego najbardziej brakuje miastu?

- Kiedyś Nieszawa mogła korzystać z wielu przywilejów, z jakimi spotykały się miasta położone przy rzece. Prężnie rozwijało się rybołówstwo. Teraz już nikt nie jest tym zainteresowany. Obecnie wielu mieszkańców boryka się także z problemem bezrobocia. We wcześniejszych latach wielu Nie-szawian pracowało w pobliskich miastach, jak Ciechocinek, Włocławek, Toruń, czy Aleksandrów. Teraz trudniej jest znaleźć pracę nie tylko w mieście, ale również poza nim.

- Jakie ma Pan pomysły na ułatwienie i uatrakcyjnienie życia mieszkańców?

- Jesteśmy najmniejszą jednostką samorządu terytorialnego w Polsce. Do tej pory mieliśmy problemy z uzyskiwaniem pieniędzy z funduszy unijnych. Urząd Marszałkowski opracowuje właśnie fundusz wspierania dla małych miasteczek. Chcemy pozyskać pieniądze na rozwój budownictwa, renowację zabytków, oraz odnowienie rynku. Jako burmistrz mogę pomóc w załatwieniu formalności potrzebnych przy zakładaniu restauracji lub kawiarni.

Rozmowa z Emilią Wiśniewską kierownikiem MOPS w Nieszawie

Nieszawa, powiat aleksandrowski

- Z jakimi problemami najczęściej borykają się mieszkańcy Nieszawy?

- Dominuje bezrobocie, jego przyczyną jest brak zakładów pracy. Łączy się to z ubós-twem. Problemem jest także niepełnosprawność. Ludzie borykają się również z bezradnością życiową.

- Kto najczęściej zgłasza się po pomoc?

- Ogólnie z naszej pomocy korzysta około sto osób. Najczęściej są to osoby między trzydziestym, a pięćdziesiątym rokiem życia. Są to ludzie posiadający wykształcenie podstawowe lub zawodowe, którzy mają trudności ze znalezieniem pracy. Zgłaszają się do nas również osoby, przyzwyczajone do korzystania z zasiłków, w efekcie czego rezygnują z poszukiwania pracy.

- Jakie formy pomocy może zaoferować MOPS swoim interesantom?

- Podopieczni mają możliwość ubiegania się o zasiłki celowe, specjalne lub okresowe. Czasem uzyskujemy także żywność, na przykład cukier, kaszę i makaron, które dzielimy między potrzebujących. Dzieciom z najuboższych rodzin fundujemy obiady, które zjadają w szkole, między zajęciami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska