Miasto pozwało powiat aleksandrowski do sądu. Poszło o umowę z 1999 roku, dotyczącą prowadzenia przeprawy promowej. We wrześniu ubiegłego roku zarząd powiatu ją wypowiedział, bo straciła ważność.
Władze Nieszawy, które uważały tę umowę za obowiązujący dokument, zareagowały pozwem do sądu. Dziś Sąd Rejonowy w Aleksandrowie Kujawskim oddali pozew, tłumacząc, że odkąd w 2000 roku zaczęto podpisywać szczegółowe porozumienia o przekazaniu powiatowego zadania miastu Nieszawa, umowa ta straciła swoją moc.
W ubiegłym roku burmistrz Marian Tołodziecki, mimo wielokrotnych pism powiatu w tej sprawie, takiego porozumienia nie podpisał. Powoływał się na moc nieważnej - w świetle postanowienia sądu - umowy. Mimo braku pisemnego porozumienia między dwoma samorządami, Nieszawa bezpodstawnie realizowała zadanie, które do niej nie należało, ponosząc koszty.
Kilka dni temu starosta Wioletta Wiśniewska kierując się dobrem mieszkańców, wysłała do burmistrza i przewodniczącej rady miejskiej w Nieszawie kolejną propozycję podpisania porozumienia o przejęciu przeprawy promowej.
- Wszystko w rękach pani przewodniczącej. Mam nadzieję, że zwoła posiedzenie rady i wywoła stosowną uchwałę, która umożliwi burmistrzowi podpisanie porozumienia z powiatem - mówi starosta.
Czytaj e-wydanie »