Właściciel gospodarstwa w Jastrzębiu (gmina Bartniczka), hodowca trzody chlewnej, wczesnym rankiem przecierał oczy ze zdumienia. W zagrodzie dla świń nie znalazł swego wypasionego tucznika.
Gospodarz pomyślał, że tucznik uciekł z zagrody i wybrał się na spacer po wsi. Poszukiwania nie dały jednak zdanego rezultatu i podejrzewając kradzież, powiadomił policję.
Stróże prawa uznali, że złodziej odwiedził chlew nocą i wyprowadził 120 kilogramowego tucznika z zagrody. Mimo ogromnego błota wokół pomieszczenia dla trzody chlewnej, złodziejowi udało się uprowadzić świnię w siną dal. Domownicy, niestety, nic nie słyszeli.
Tucznik zapewne trafi pod nóż, a kiełbasy i inne wyroby ze świńskiego mięsa, trafią na świąteczny stół. Plany złodzieja mogą już tylko pokrzyżować policjanci.
Pokrzywdzony wycenił straty na 500 złotych.