Grillowanie to nasz "narodowy sport"
Grillowanie - w gronie rodziny, przyjaciół, znajomych - cieszy się w naszym kraju dużą popularnością. Taki "nasz narodowy sport" . Z raportu "Jak grillują Polacy?" autorstwa Decofire.pl wynika, że aż 45 proc. ankietowanych zadeklarowało, że gdy jest ciepło - to grilluje przynajmniej raz w tygodniu. Z kolei 82 proc. ma u siebie jeden grill, 14 proc. - dwa, 3 proc. - aż trzy grille.
Niekwestionowaną królową grilla jest karkówka, którą przygotowuje aż 79 proc. respondentów. Także kiełbasa - 74 proc. i kurczak - 68 proc. Podczas grillowania najchętniej pijemy piwo - 84 proc. i wodę - 52 proc. Na pytanie o wybór grilla - aż 65 proc. ankietowanych wskazało, że ma węglowy, natomiast 44 proc. - gazowy.
To Cię teraz może zainteresować
- Kiełbasa z grilla - takie są skutki jej jedzenia. Te osoby nie powinny jeść kiełbasy
- Jeden trik i jesteś królem majówki. Tak błyskawicznie rozpalisz grilla
- Takie warzywa są najlepsze na grilla. Zobacz, jak przygotować grillowane warzywa
- Częste błędy podczas grillowania. Przez to mięso z grilla jest suche i przywiera
Na grillu dominują poparzenia
Podczas grillowania biesiadujemy beztrosko. Ale bywa, że i nierozważnie, co kończy się - jak wskazują medycy - głównie poważnymi poparzeniami nie tylko u osób dorosłych, ale i u dzieci. Rany te mogą być bolesne i długo się goją. Dochodzi do nich np. po wybuchu rozpałki do grilla.
- Niestety poparzone osoby, do których jesteśmy wzywani, wyraźnie zapomniały o tym, że do rozpalenia grilla używa się tylko i wyłącznie przeznaczonych do tego rozpałek. A nigdy benzyny lub alkoholu, co niestety się zdarza - mówi Krzysztof Wiśniewski, ratownik medyczny, kierownik Działu Usług Medycznych i Szkoleń WSPR w Bydgoszczy. - I nie są to tylko poparzenia rąk, ale twarzy, szyi, klatki piersiowej. To także uszkodzenia oczu, bo rozpalający palenisko grilla zbyt blisko mu się przyglądają.
A gdy dojdzie do poparzenia, co zdarza się też podczas gaszenia grilla, to jak postępować?
- Oparzenia natychmiast należy schładzać wodą, ale nie lodowatą tylko zimną lub chłodną. Woda lodowata może spowodować hipotermię, czyli obniżenie temperatury ciała i skurcz naczyń krwionośnych, co spowolni ruch krwi zarazem to schładzanie - wyjaśnia Krzysztof Wiśniewski. - Miejsca poparzone należy schładzać wodą bez przerwy, przez około 20 minut.
Jeśli zostały poparzone np. dłonie, na których osoba ma biżuterię, to jak najszybciej należy ją usunąć, bo mogą wystąpić obrzęki. - Jeśli taki obrzęk narośnie, to trzeba będzie biżuterię rozcinać - podkreśla ratownik medyczny. I wskazuje, że miejsc poparzonych nie należy bandażować, tylko przykryć np. czystym prześcieradłem lub folią spożywczą. - Pamiętajmy, aby nie używać waty ani gazy z "kłaczkami", które mogą wnikać w oparzenia, bo utrudnią one pracę chirurga w szpitalu - dodaje.
Weronika Wardzińska, pielęgniarka z Oddziału Klinicznego Medycyny Ratunkowej Szpitala Uniwersyteckiego Nr 2 im. dr. Biziela w Bydgoszczy mówi: - Ważne, aby nie nakładać na poparzenia substancji natłuszczających jak maści czy oleju, bo mogą zatrzymać ciepło i pogłębić oparzenie. Po schłodzeniu zabezpieczmy oparzoną powierzchnię suchym, jałowym opatrunkiem.
W poparzeniach istnieją sytuacje, w których należy natychmiast wezwać pogotowie ratunkowe. Weronika Wardzińska wylicza: - Jeśli poszkodowany jest nieprzytomny, jeśli istnieje ryzyko poparzenia dróg oddechowych i gdy oparzenie jest rozległe.
Złamania, skręcenia, zranienia…
Grillujemy, spożywając alkohol zwykle w terenie, stąd nietrudno choćby o potknięcie i złamanie czy skręcenie kończyny, gotowe.
- Wtedy należy ograniczyć poruszanie uszkodzoną kończyną, czyli ją unieruchomić w takiej pozycji w jakiej jest. W tym celu można użyć jakiegokolwiek sztywnego przedmiotu i owinąć go bandażem wokół tej kończyny. Duży obrzęk i deformacja miejsca urazu to wskazanie, że trzeba udać się na SOR – mówi Alicja Russ, pielęgniarka z Oddziału Klinicznego Medycyny Ratunkowej Szpitala Uniwersyteckiego Nr 2 im. dr. Biziela w Bydgoszczy. I dodaje: - Jeśli doszło do złamania otwartego - przez powstałą ranę można zauważyć odłamy kostne – to należy do tego miejsca przyłożyć opatrunek i nie próbować nastawiać wystających kości. Trzeba wezwać pogotowie.
Drobne skaleczenia - takie od 2 do 3 cm - wystarczy przepłukać pod bieżącą wodą, odkazić środkiem antyseptycznym i założyć opatrunek. Jeśli w ranie są drobne kawałki np. szkła, to je usunąć.
A gdy rana jest znacznie większa i zaczyna mocno krwawić? - Podczas gwałtownego i silnego krwotoku nie należy wyciągać z rany żadnych ciał obcych a jedynie zaopatrzyć ją jałowym opatrunkiem i jak najszybciej przetransportować poszkodowanego na najbliższy SOR lub wezwać pogotowie – wyjaśnia Alicja Russ. - A jeśli opatrunek przemaka krwią, to nigdy go nie zdejmujmy tylko dołóżmy na jego wierzch kolejne warstwy materiału.
Z kolei po uderzeniu, wystarczy zazwyczaj przyłożyć - w miejsce stłuczenia - zimny okład. Tu przydatna może być mrożonka z zamrażalnika. Ważne, aby nie dotykała ona bezpośrednio ciała tylko, aby była odizolowana choćby ręcznikiem.
Zastosujmy chwyt Heimlicha
Jak wskazują medycy, także podczas grilla dochodzi do zadławień, zakrztuszeń... - Wtedy trzeba natychmiast zachęcić poszkodowanego do kaszlu, bo w tym przypadku jest to najlepszy odruch obronny organizmu – mówi Wioletta Kurpis, pielęgniarka z Oddziału Klinicznego Medycyny Ratunkowej Szpitala Uniwersyteckiego Nr 2 im. dr. Biziela w Bydgoszczy.
A gdy osoba zaczyna się dusić? - To należy pochylić ją do przodu i mocno uderzyć między łopatkami. Tak z 5 do 6 razy. Jeśli to nie pomoże, to zastosujmy chwyt Heimlicha - z tym że nie u kobiet w ciąży. W tym celu należy stanąć za plecami poszkodowanego i pochylić go lekko do przodu, zapleść swoje ręce na jego nadbrzuszu (pod mostkiem) i energicznie pociągnąć do siebie. Też z 5 do 6 razy. Jeżeli nie będzie efektu, to trzeba dzwonić pod numer 112.
Po użądleniu osy, pszczoły zwykle występuje zaczerwienienie, ból, pieczenie. - Wtedy takie miejsce należy schłodzić wilgotnym kompresem, kostką lodu, aby złagodzić ten ból i obrzęk – informuje pielęgniarka.
Istnieją jednak sytuacje, w których należy jak najszybciej wezwać pogotowie. - Zalicza się do nich użądlenie w okolicy ust, gardła lub języka, bo tu powstający obrzęk może być przyczyną zablokowania drożności dróg oddechowych- wymienia Wioletta Kurpis. - To jest też użądlenie osoby uczulonej na jad owada i jeśli wystąpi u niej uczucie ściskania klatki piersiowej, duszność czy omdlenie należy natychmiast wezwać pogotowie. Jeżeli jest ona przytomna to należy ją ułożyć w pozycji leżącej na plecach, z nogami lekko uniesionymi do góry. A gdy u poszkodowanego nie wyczuwamy tętna i oddechu to natychmiast rozpocznijmy masaż serca i sztuczne oddychanie i róbmy tak, do przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego - podkreśla.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kopczyński ma nową sympatię?! Szybko odsunęła się na widok fotografów | ZDJĘCIA
- Szpak ma ładniejsze paznokcie niż niejedna kobieta?! "Od dawna budzi kontrowersje"
- Zenek Martyniuk to król, ale chałtur! Zakręcił palcem w reklamie, zgarnął kokosy
- Roksana Węgiel pokazała zdjęcia sprzed nocy poślubnej. Widać, że straciła głowę