- Ten zakład to nasze najmłodsze dziecko, z produkcją folii wiążemy przyszłość firmy - twierdzi Tomasz Ptaszyński, prezes Zakładów Chemicznych Nitro-Chem w Bydgoszczy. - Jest ona produktem poszukiwanym na rynku. Inwestycja zapewni nam płynność i stabilizację. Nie będziemy już kojarzeni wyłącznie z materiałami wybuchowych, choć i tę produkcję cały czas rozwijamy. Dodajmy, że nowa instalacja kosztowała 20 mln zł, z czego połowę pokryła Unia Europejska (tutaj są zdjęcia z Nitro-Chemu!)
Czytaj też i zobacz: Wybuchowy biznes w bydgoskim Nitro-Chemie. Ich trotyl i heksogen znają na całym świecie [wideo i foto]
Mówi Tomasz Ptaszyński, prezes Nitro-Chemu:
Nitro-Chem daje pracę i jest światowy
Firma z Bydgoszczy liczy się na rynku, to niekwestionowany lider eksportowy polskiej broni. Produkowane tutaj trotyl i heksogen to materiały wybuchowe znane na całym świecie. Świadczy o tym m.in. czteroletni kontrakt bydgoskiej fabryki ze Stanami Zjednoczonymi wart ponad 50 mln dolarów. Nitro-Chem jest głównym dostawcą trotylu dla amerykańskiego potentata amunicyjnego ATK. Wybuchowe zakupy robi nad Brdą cała Europa: Francuzi, Niemcy, Szwedzi, Hiszpanie, Austria. Nie mówiąc o tym, że naszymi rodzimymi materiałami rozsadza się kry lodowe aż na Antarktydzie.
Czytaj i zobacz: Nitro-Chem Bydgoszcz. W 2010 roku to oni byli najlepszymi pracodawcami z Kujawsko-Pomorskiem! (foto i wideo z gali)
W Bydgoszczy powstają gotowe materiały wybuchowe, m.in. wypełnione heksogenem amunicja artyleryjska, czołgowa, saperska, bomby lotnicze, granaty, a także granaty dymne i łzawiące. Trotylem wypełnia się zaś pociski, miny czy głowice rakiet. Oczywiście firma zbroi także polskie wojsko.
Czy nowa instalacja Nitro-Chemu zagraża interesom sąsiadującego z nim Zachemu? - Nie koliduje z nimi - przekonuje Piotr Kuzimski, rzecznik Zachemu. - Prowadzimy działalność w innych obszarach rynku. Cieszy nas zaś poszerzenie oferty przemysłowej wokół naszej firmy.
