- Jak można żądać opłat za oczyszczanie ścieków i jednocześnie, byśmy dostarczali ścieki w takich parametrach, że są praktycznie czyste? - pyta Krzysztof Kozłowski, prezes Zakładów Chemicznych Nitro-Chem w Bydgoszczy. Poszliśmy do sądu. Żądamy zwrotu niesłusznie pobranych opłat.
Wybuchło sprawą ścieków. UOKIK bada czy Chemwik zawyżał ceny dla "pozachemowskich" firm
Na razie jedynie Nitro-Chem, jako największa "pozachemowska" firma, złożył pozew w sądzie. Ale wiadomo, że problem może dotyczyć k. 130 firm. Jeśli zakłady chemiczne sprawę wygrają, może to uruchomić lawinę pozwów i w konsekwencji milionowych odszkodowań.
- Wielokrotnie występowaliśmy do Nitro-Chemu o udostępnienie informacji na temat poprawy gospodarki ściekowej. Zasłaniał się tajemnicą przedsiębiorstwa, choć miał obowiązek informacyjny wynikający m.in. z umowy. I jest to sytuacja kuriozalna. Nie pytamy przecież o proces produkcji trotylu lecz tylko o ścieki - mówi Robert Marcińczyk, prezes Chemwiku.
O szczegółach konfliktu między Nitro-Chemem a Chemwikiem, o sprawie w UOKiK i w sądzie, przeczytają Państwow wydaniu papierowym "Pomorskiej" z 16 lipca oraz na plus.pomorska.plSpór między Nitro-Chemem a Chemwikiem w sądzie. Wojna!
