Jeszcze późną wiosną miasto planowało, że zwolni 75 nauczycieli, czyli o jednego mniej, niż rok temu.
Na podanie ostatecznej liczby zwolnionych trzeba było czekać do września. Wtedy bowiem odbywały się ostatnie ruchy kadrowe. Niektórzy przewidziani do zwolnienia pedagodzy dostali od nowego roku szkolnego pracę na zastępstwo. To znaczy: zajęli miejsca nauczycieli, którzy odeszli m.in. na urlopy dla poratowania zdrowotne czy macierzyńskie. Do czasu, aż nie powrócą, na ich miejscach pracują właśnie nauczyciele-zastępcy.
Przeczytaj również: Nauczyciele zamiast do szkoły idą na urlop! Dlaczego?
Ratusz podaje ostateczną liczbę nauczycieli, którzy stracili pracę. - Z dniem 31 sierpnia tego roku ze szkół i placówek oświatowych prowadzonych przez miasto Bydgoszcz zwolniono 55 osób w trybie artykułu 20 Karty Nauczyciela - informuje Janusz Wiśniewski z Wydziału Edukacji i Sportu w Urzędzie Miasta.
Niektórzy pedagodzy nie zgadzają się z tym, że to oni stracili zatrudnienie. - Osiem spośród nich złożyło odwołanie do sądu pracy - dodaje Wiśniewski.
Czytaj e-wydanie »
