Przypomnijmy: wydział edukacji planuje przeniesienie XII LO i włączenie go w strukturę Zespołu Szkół nr 24 przy ulicy Puszczykowej 11.
- Mamy niż demograficzny i jest coraz mniej uczniów w szkołach ponadgimnazjalnych - twierdzi Marian Sajna, dyrektor wydziału edukacji. - Taka sytuacja będzie miała miejsce przez 6-7 lat. Musimy podjąć pewne kroki, inaczej szkoła przestawnie istnieć.
Grono pedagogiczne XII_LO w inny sposób próbowało uratować szkołę: proponowało, aby zrobić przy ulicy Kijowskiej, gdzie obecnie się mieści liceum, szkołę integracyjną. Nie spotkało się to jednak z aprobatą ratusza. Urzędnicy zdecydowali o przeniesieniu placówki.
- W zachodniej części miasta nie ma szkół ponadgimnazjalnych - mówi Sajna. - Na Puszczykową mogliby uczęszczać mieszkańcy m.in. Osowej Góry i Miedzynia. Mieliby łatwiejszy dostęp do edukacji na tym poziomie.
Budynki Zespołu Szkół nr 24, do którego ma zostać włączone liceum, niedawno zostało odremontowane. Urzędnicy zapewniają, że wystarczy tu miejsca dla licealistów.
Ratusz przygotował już uchwałę o zmianie siedziby szkoły. Z planami zgodziła się rada pedagogiczna szkoły.
- Głosowanie było tajne. Każdy indywidualnie podejmował decyzję - mówi Elżbieta Śmigielska, dyrektorka XII LO. - Nie ukrywam, sytuacja szkoły jest skomplikowana i trudna. Możemy tworzyć coraz mniej oddziałów. Trzeba myśleć o przyszłości szkoły.
W przyszłym roku szkolnym (2010/2011) uczniowie nadal będą uczyli się przy Kijowskiej. Jeśli Rada Miasta zgodzi się na przenosiny, naukę na Puszczykowej zaczną dopiero we wrześniu 2011 roku.
- Uczniowie nie będą zaskoczeni przenosinami szkoły. Będziemy informować o nich każdego kandydata, żeby wiedział, iż musi się z tym liczyć - zapewnia Elżbieta Śmiegielska.
Ratusz nie ukrywa, że po przeprowadzce szkoła będzie działała z dużo mniejszym rozmachem niż do tej pory.
- Będą tu tworzone zwykle tylko dwie klasy - mówi Sajna.
Zgodnie z decyzją ratusza, już w roku szkolnym 2010/2011 szkoła może uruchomić tylko jedną klasę pierwszą. W związku z tym już przeprowadzana jest redukcja etatów. - Część osób odchodzi na emeryturę, kolejna przenoszą się w inne miejsce - mówi Marian Sajna, dyrektor wydziału edukacji.
- Nie tylko zresztą nasza szkoła musi się przygotować na zmniejszenie liczby etatów- zauważa Elżbieta Śmiegielska. - Problem niżu demograficznego dotyczy większości liceów i gimnazjów.
