https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nobiles. W fabryce z kogutkiem w tle czekają na odprawy

BARBARA SZMEJTER
fot. nobiles
Od 4 do 13 miesięcznych pensji na otarcie łez dostaną pracownicy byłego Nobilesu we Włocławku. Tyle udało im się wytargować od nowych właścicieli, którzy zamykają fabrykę.

www.pomorska.pl/wloclawek

Więcej informacji z Włocławka znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/wloclawek

Wieść o planowanej likwidacji renomowanej fabryki farb i lakierów, której logo z charakterystycznym kogutkiem zna cała Polska, zszokowała Włocławek. Internetowe fora natychmiast zapełniły się licznymi wpisami. - Niech ten, kto podjął taką decyzję, stanie przed nami i spojrzy nam prosto w oczy. Produkcja idzie pełną parą, zakład nie przynosi strat, więc dlaczego? - pyta internauta na jednym z portali.

Są i inne wpisy. Przecież to sami pracownicy już dawno temu sprzedali ten zakład i wzięli za to wielkie

Tymczasem zarząd Akzo Nobel precyzyjnie przygotował się do rozmów z pracownikami. Padły konkretne propozycje. Rozmowy nie były łatwe, bo towarzyszyły im wielkie emocje. Tak duże, że ich efektem był między innymi rozpad branżowego związku zakładowego, funkcjonującego we włocławskiej fabryce przez wiele lat.

- Ludzie zaczęli odchodzić, nie było sensu utrzymywanie fikcji - mówi Czesław Zawadzki, do niedawna przewodniczący zakładowej organizacji związku zawodowego pracowników przemysłu chemicznego. Na placu boju pozostała "Solidarność". - Staraliśmy się pomóc naszym członkom z Akzo Nobel na wszystkie sposoby - mówi Janusz Dębczyński, przewodniczący NSZZ "Solidarność" we Włocławku. - Do dyspozycji związkowców z fabryki byli nasi prawnicy.

Związkowcy, członkowie rady pracowniczej i reprezentanci wydziałów przez kilka tygodni uczestniczyli w negocjacjach z zarządem firmy. Tarcia dotyczyły głównie pieniądze. Zarząd Akzo Nobel chciał przeznaczyć więcej pieniędzy na konsultacje i pomoc w znalezieniu nowej pracy. Załoga jednak wolała, by więcej poszło na odprawy. Zarząd poszedł na ustępstwa. Wysokość odpraw zwiększyła się tym samym o kilka miesięcznych wynagrodzeń. Ale mimo wszystko 200 tys. zł przeznaczono na opłacenie konsultantów, którzy pomogą pracownikom w staraniach o unijne pieniądze na poszukiwanie pracy czy założenie własnej działalności.

Pracownicy, którzy w połowie przyszłego roku będą musieli odejść z firmy, dostaną odprawy wysokości 4-13 miesięcznych pensji. Wysokość zależy od stażu. Taka perspektywa sprawia, że do tej pory nie było przypadku samodzielnego odejścia z pracy.

- Porozumienie, które zostało podpisane pomiędzy pracownikami a zarządem firmy satysfakcjonuje obie strony - twierdzi Janusz Naglik, dyrektor generalny Akzo Nobel. - Nam zapewnia ciągłość produkcji do czasu jej wygaszenia, pracownikom długoterminowe odprawy.

Niewielu jest natomiast chętnych na przeniesienie do Pilawy. W zakładzie oddalonym ponad 200 km czeka na włocławian około stu miejsc pracy. Tymczasem chęć przeprowadzki wyraziło ostatecznie zaledwie kilkanaście osób.

Prawa emerytalne do czasu likwidacji zakładu nabędzie 10 członków załogi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

O
Onufry
A gdzie był nasz wspaniały negocjator poseł Wojtkowski? Gdzie wspaniała WWS tak broniąca miejsc pracy we Włocławku? Gdzie ...
w
wkrótce bezrobotny
Po pierwsze kogutka nie ma w logo już od kilku lat. (Też nie podobał się przyjezdnym dyrektorom).
Po drugie oferty pracy w Pilawie będą, ale miasteczko to można porównać z Pikutkowem a nie z Włocławkiem. Jeżeli ktoś tam się przeniesiei np. za dwa miesiące go zwolnia to ma w perspektywie jedynie 70 kilometrowy dojazd do Warszawy. Przy obecnym natężeniu ruchu około 2 godzin.
p
pracownik
KOLEGO ZARABIAJĄC 1600 zl na reke gdzie w pilawie 2 domy na krzyż -garwolin - otwock- warszawa wynajem koszt średnio 1200 zl dojazd 100 jedzenie ... a w pilawie nie dadza wiecej jeżeli jesteś taki mądry przeprowadx sie sam i tam żyj a prawda jest taka że panowie N...... i K..... w mediach nie mówia calej prawdy dranie pozdro mądralo
~pawel~
Dziwne rzeczy się dzieją.Nagle ktoś z zewnątrz potrafi przyjść i zniszczyć w jednej chwili to co w mieście powstało i nam służyło-ale nie ma sentymentów skoro wcześniej firmę sprzedaje się obcemu koncernowi.
s
szuja
W dniu 11.02.2010 o 10:07, ~mieszkaniec~ napisał:

Oczywiscie jak to wsrod mieszkancow Wloclawka bywa - lepiej zabrac kase i isc do posredniaka, niz przeniesc sie do Pilawy i pracowac dalej... Glupota ludzi mnie zadziwia. Skoro firma daje szanse pracy 100 osobom to chyba lepiej z tego skorzystac niz dostac pieniadze i siedziec w domu bez perspektyw? Przeciez wszyscy mowia o tym, ze w naszym miescie nie ma pracy. Lepiej te 100 miejsc oddac mieszkancom Pilawy? Super - gratuluje...


A mnie się wydaje ,że ta głupota to tkwi w twojej głowie . Przenieś się sam to zobaczysz jakie są koszty utrzymania. Co zarobisz stracisz na mieszkanie dojazdy i jedzenie. To jak zamierzasz utrzymać rodzinę . Jeżeli się przeniesiesz z cała rodzina to gdzie będziesz mieszkał i kto rodzinie zagwarantuje pracę przy bezrobociu w kraju już 12% itd
t
tadek
Dobre chociaż to że dostaną niezłe odprawy nie tak jak w Drumecie gdzie zwolnionym 200 pracownikom ,dano śmieszne grosze max 3 krotną pensje.jednak bardzo dużo zależy od związków zawodowych.
G
Gość
może tak zmniejszymy liczbe posłów - osłów w Sejmie i całkowicie senat to może zrozumieja co czują ludzie zwalniani z pracy i bez perspektyw na inną, bo większosc zwalnianych jest w takim wieku , że nie chcą takich już zatrudniać!
Pasibrzuchy siedzą i tylko pierdzą w stołki! A kase biorą taką że zwykły człowiek musi pracować ok. roku na ich miesięczna pensję!
~mieszkaniec~
Oczywiscie jak to wsrod mieszkancow Wloclawka bywa - lepiej zabrac kase i isc do posredniaka, niz przeniesc sie do Pilawy i pracowac dalej... Glupota ludzi mnie zadziwia. Skoro firma daje szanse pracy 100 osobom to chyba lepiej z tego skorzystac niz dostac pieniadze i siedziec w domu bez perspektyw? Przeciez wszyscy mowia o tym, ze w naszym miescie nie ma pracy. Lepiej te 100 miejsc oddac mieszkancom Pilawy? Super - gratuluje...
~obserwator~
Za rządów Tuska upadają zakłady jeden po drugim! A Kaczor sie temu tylko przygląda
Mają co chcieli! Komunizm był zły bo każdy miał pracę i mieszkanie! fakt, w sklepach żeby coś dostać to trzeba było stać w długich kolejkach! Ale dla pracownika nie ma lepszego ustroju jak komunizm! a teraz co ? idzie taki do sklepu i kupuje pętko najtańszej kiełbasy i 10dkg mielonki! Bo juz kaszanka i salceson kosztują tyle co szynka!
s
szuja
Niech żyje i rozkwita Katolicko Solidarnościowa Rzeczpospolita !Buhahaha
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska