Noteć Łabiszyn zremisowała z Legią Chełmża

Po ciekawym pojedynku gospodarze byli bliscy zwycięstwa, jednak rywale w doliczonym czasie po celnym strzale Łukasza Smolarza doprowadzając do remisu wywieźli z Łabiszyna jeden punkt.
Pierwsze dwie akcje w tym spotkaniu, które mogły się zakończyć zdobyciem bramki przeprowadzili goście w siódmej i dwunastej minucie, jednak broniący w bramce Rafał Stremlał popisując się udanymi interwencjami uratował swoją drużynę przed utratą bramek. Gospodarze dopiero w trzydziestej piątej minucie po rzucie rożnym w dużym zamieszaniu mogli pokusić się o zdobycie bramki, tym razem bramkarz Legii Łukasz Osiński pewnie broniąc nie dał się zaskoczyć. Duże znaczenie dla dalszych losów tego meczu miała akcja w trzydziestej ósmej minucie, bramkarz miejscowych R. Stremlau interweniując ręką po za polem karnym został ukarany czerwoną kartką i opuszczając boisko osłabił łabiszyńską drużynę. W trzydziestej dziewiątej minucie po składnej akcji gości Dariusz Preis zdobył prowadzenie dla Legii.

W drugiej połowie kibice zebrani na trybunach zobaczyli aż pięć bramek. Gospodarze w pięćdziesiątej piątej minucie po rzucie karnym wykonanym przez etatowego egzekutora jedenastek Fabiana Malerowicza doprowadzili do wyrównania. W sześćdziesiątej pierwszej minucie Legia po strzale Łukasza Smolarza ponownie prowadziła różnicą jednej bramki. Cztery minuty później ponownie ożyły trybuny, mający dobry dzień pracowity F. Malerowicz pokonując golkipera gości Ł. Osińskiego wyrównuje na 2:2. Kiedy w siedemdziesiątej pierwszej minucie Marcin Bizoń zdobył trzecią bramkę dla łabiszynian wydawało się, że na zakończenie sezonu Noteć zainkasuje trzy punkty. Rywale nie odpuszczając robili wszystko aby zdobyć bramkę na wagę remisu. W doliczonym już czasie w dziewięćdziesiątej pierwszej minucie po fatalnym błędzie defensorów Noteci Patryk Smolarz celny strzałem zdobył wyrównującą bramkę.

Trener Noteci Marcin Kowalik: nie ukrywam, że zespół przystąpił do gry bardzo skoncentrowany, cały nasz plan runął w momencie kiedy po czerwonej kartce boisko opuścił Rafał Stremlau. Na domiar złego na sześć minut przed zakończeniem pierwszej połowy rywale zdobyli prowadzenie. W drugiej połowie mimo osłabienia mój zespół ruszył do odrobienia strat, udało się w pięćdziesiątej piątej minucie po rzucie karnym. Cóż z tego kiedy po fatalnym błędzie straciliśmy drugą bramkę, chociaż jak było widać nie oddaliśmy pola gry przeciwnikowi ponownie doprowadzając do wyrównania. Kiedy strzeliliśmy trzecią bramkę wydawało się, że nic złego nie może nam się stać, jednak zawsze gra się do ostatniego gwizdka sędziego. Nie udało się, w doliczonym czasie daliśmy sobie strzelić bramkę, która pozbawiła nas zdobycia kompletu punktów.

Trener Legii Jerzy Smolarz: był to mecz walki drużyn, które miały zagwarantowane utrzymanie się w IV lidze, uważam że całe widowisko popsuła trójka sędziów, która moim zdaniem prowadziła spotkanie tendencyjnie na korzyść gospodarzy. Grając w przewadze od trzydziestej ósmej minuty nie wykorzystaliśmy swojej szansy na zwycięstwo, ale jak widać nie zawsze wygrywa zespół mający ten atut. Dziękuję wszystkim zawodnikom, którzy dostali szansę gry w tym pojedynku. Obecnie przyszedł czas na krótki zasłużony odpoczynek.

Noteć Łabiszyn - Legia Chełmża 3:3 (0:1)
Bramki dla Noteci zdobyli: Fabian Malerowicz - 2 (55 rz.k. 65), Marcin Bizoń (71), dla Legii Dariusz Preis (39), Łukasz Smolarz (61), Patryk Solarz (90).
NOTEĆ: R. Stremlau, D. Szczawiński, F. Żurawski (38 D. Trapuk), J. Suszek (87A. Broda), F. Malerowicz, B. Brzykcy, K. Skonieczka, M. Bizoń, B. Szalkowski (51 S. Sztuba),P. Mucha, T. Kośmider (82 B. Naszko).
LEGIA: Ł. Osiński, T. Dittmann, R. Lewandowski, P. Piotrowski, N. Drapiewski, K. Rybacki, Ł. Dejewski, P. Beszczyński (57 Ł. Smolarz), P. Zielniewski.