Ile zapłacisz za ładowanie auta elektrycznego?
Do tej pory na wielu stacjach ładowania samochodów elektrycznych można było doładować auto za darmo. Niestety, coraz więcej stacji decyduje się wprowadzić opłaty za „tankowanie” takiego auta. Kolejną firmą, która zdecydowała się to zrobić, jest Lotos. Od poniedziałku, 27 stycznia 2020 r., za ładowanie auta elektrycznego pobierana jest opłata w wysokości 24 zł.
„Zakończył się okres testowy projektu LOTOS Niebieski Szlak. W tym czasie pojazdy elektryczne można było ładować bezpłatnie. Od 27 stycznia br. za tę usługę na stacjach LOTOSU pobierana będzie opłata w wysokości 24 zł” – czytamy w komunikacie na stronie spółki.
Ogłoszona przez LOTOS stawka jest stała. Oznacza to, że kierowca zapłaci 24 zł bez względu na długość ładowania oraz ilość pobranej energii.
ZOBACZ RÓWNIEŻ
Ładowanie auta elektrycznego – gdzie jeszcze trzeba będzie płacić
Niestety, właściciele aut elektrycznych muszą pogodzić się z faktem, że coraz więcej stacji ładowania aut elektrycznych będzie wprowadzało takie opłaty. Ostatnio na taki krok zdecydował się Turon, który pod koniec grudnia 2019 r. uruchomił płatności w swoich punktach na Górnym Śląsku. Tu opłata wynosi 1,60 zł/kWh, a za szybkie 2,21 zł/kWh.
Jak podaje portal biznesinfo.pl, opłata ma być pobierana w najbliższych dniach przez Innogy w Warszawie. W fazie testów jest PGE. Opłaty mogą być też obligatoryjne na stacjach Orlenu, który planuje uruchomić komercyjne ładowarki także za granicą.
Dopłaty do samochodów elektrycznych
Jak na dotychczas auta elektryczne są opłacalne, m.in. ze względu na fakt, że na ich zakup można otrzymać dofinansowanie.
Dotacje do zakupu samochodów elektrycznych dla osób fizycznych zostaną zwolnione z podatku, ale rząd zastanawia się, czy w związku z tym nie obniżyć ich maksymalnej wysokości z dotychczasowych 37,5 tys. zł.
Wysokość dopłaty do zakupu samochodów elektrycznych dla klientów indywidualnych wynosi do 30 proc. ich wartości i maksymalnej kwoty 37,5 tys. zł. Rząd określił ponadto limit wartości aut elektrycznych, na jakie będzie można otrzymać dotację, na 125 tys. zł brutto.
Jeśli rząd chciałby zmienić maksymalną wartość dotacji, powinien to zrobić w najbliższym czasie. Zgodnie z zapowiedziami program wsparcia miałby bowiem ruszyć tuż po wejściu w życie nowelizacji ustaw podatkowych, a więc prawdopodobnie w lutym – podaje portal wysokienapiecie.pl
Gotowy na jego obsługę jest już Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW).
Wnioski będzie można składać w tradycyjnej, papierowej formie oraz elektronicznie, podpisując Profilem Zaufanym lub Podpisem Kwalifikowanym, co ma ograniczyć ewentualne błędy i pozwolić szybciej zająć się sprawą.
Auta elektryczne coraz bardziej popularne
Jak wynika z danych Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych, pod koniec grudnia 2019 r. po polskich drogach jeździło 8.637 elektrycznych samochodów osobowych. Równolegle, w Polsce rośnie liczba ogólnodostępnych stacji ładowania, która przekroczyła już granicę 1.000 sztuk. Trzeba jednak pamiętać, że tylko 28 proc. z nich (288) stanowiły szybkie stacje ładowania prądem stałym (DC).
Zobacz też: Przybywa aut elektrycznych na polskich drogach. Takie pojazdy mają specjalne przywileje
