https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowa placówka

Andrzej Bartniak
Podopieczni domu dziennego pobytu cenią sobie zajęcia prowadzone przez terapeutkę Agnieszkę Belt
Podopieczni domu dziennego pobytu cenią sobie zajęcia prowadzone przez terapeutkę Agnieszkę Belt
To jest strzał w dziesiątkę! Spokojne miejsce, zajęcia dla starszych osób to było to czego nam brakowało. Czy podobnie będzie z placówką przeznaczoną dla osób z zaburzeniami psychicznymi? Jej otwarcie przewidziano na lipiec tego roku.

Gdy przed rokiem w starym szpitalu otwierano Dom Dziennego Pobytu dla osób starszych, nie było wiadomo, z jak dużym zainteresowaniem spotka się ta oferta. Szybko okazało się, że taka forma wsparcia była potrzebna.
Ładne, dobrze wyposażone sale, różnorodne zajęcia, a przede wszystkim atmosfera życzliwości sprawiły, że nikt nawet przed moment nie pomyślał o tym miejscu jak o "przechowalni" dla babć i dziadków. Pensjonariusze nie kryją, że dzięki temu miejscu odżyli. Zwłaszcza ci, którzy wcześniej całe dnie spędzali w samotności.
- Staramy się, by zajęcia były możliwie różnorodne i odpowiadały zainteresowaniom grupy - podkreśla Monika Nowińska, kierownik DDP. - Niczego nie narzucamy. Jeśli komuś nie odpowiadają np. wspólne ćwiczenia, może poczytać lub obejrzeć telewizję. Czas tu spędzony ma być dla nich przyjemnością.
O to, by tak właśnie się działo, dba m.in. terapeutka Agnieszka Belt. - Jednymi z ostatnich propozycji są taniec integracyjny na siedząco, metaloplastyka i drewnoplastyka - wylicza. - Wielu dopiero na emeryturze odkrywa, że lubi rysować lub innego rodzaju zajęcia o charakterze artystycznym.

Nowa placówka

Wspólne wycinanie czy robienie drzewek szczęścia z drutu to nie tylko zabawa, ale również terapia pomagająca utrzymać sprawność fizyczną. Dziś w DPS wolnych miejsc już nie ma. Zakładano, że docelowo grupa będzie liczyć 25 osób. Może rodzić się pytanie, co z tymi, którzy za jakiś czas mogą chcieć skorzystać z takiej pomocy? - Nie sądzę, aby były z tym większe problemy - uważa Lidia Lemańska, kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej. To za jego pośrednictwem do domu trafiają pensjonariusze. - Na razie nie ma kolejki i być nie powinno. Jest mała rotacja i co kilka miesięcy zwalania się jakiejś miejsce. Po drugie, przygotowujemy się do otwarcia placówki, do której będzie się kwalifikować kilka osób obecnie korzystających z zajęć DDP.
Mowa o Środowiskowym Domu Samopomocy dla osób z zaburzeniami psychicznymi. Na jego potrzeby zaadaptowano budynek starej szkoły znajdującej się na terenie szpitala psychiatrycznego.
O podobnej inwestycji gmina myślała już dawno. Problemem był brak odpowiedniego lokum. Gdy miasto złożyło propozycję powiatowi - do którego należy wspomniany budynek - jego władze przyklasnęły z radości. Trudno o lepszy pomysł na wykorzystanie tego miejsca, które zmieniło się nie do poznania. Nie ma już śladu po "ruinie" bez drzwi i okien. By jednak dom mógł przyjąć pierwszych pensjonariuszy, potrzeba jeszcze sporo pieniędzy na wykończenie. Dofinansowanie obiecał wojewoda. Jeśli słowa dotrzyma i w terminie przekaże fundusze, to w lipcu pojawią się tam pierwsi podopieczni.

Wybrane dla Ciebie

Porcelana PRL - na takich starych wazonach, figurkach i naczyniach można zarobić

Porcelana PRL - na takich starych wazonach, figurkach i naczyniach można zarobić

Zmiany w zwolnieniach z abonamentu RTV. Te osoby także nie muszą go płacić

Zmiany w zwolnieniach z abonamentu RTV. Te osoby także nie muszą go płacić

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska