Katarzyna Ichnowska, wnuczka Maksymiliana Ichnowskiego napisała rzecz o swoim dziadku, regionaliście i filologu klasycznym, nauczycielu i pracowniku kolei, wielce utalentowanym człowieku, którego literacki talent jest widoczny w jego pisarskich próbach.
Książka przedstawia zarówno losy Maksymiliana Ichnowskiego, jak i jego twórczość, a także działalność regionalną i zainteresowania genealogią.
Mimo że Ichnowski urodził się w Żywcu, to wrósł w Chojnice i im oddał serce. Autorka pracy nie znała swojego dziadka osobiście, informacje o nim zbierała u rodziny, ale także w instytucjach i placówkach, w których zachowała się część jego spuścizny. Jak podkreśla, uchodził za człowieka o silnym, czyli niełatwym charakterze, wiernego zasadom, obdarzonego żywą inteligencją i mającego słuch na społeczne tematy.
Był nie tylko wielką indywidualnością, potrafił także pracować w zespole, dowodem choćby jego zaangażowanie w prace Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego.
Książka Ichnowskiej została starannie wydana, a jej publikacja była możliwa dzięki dofinansowaniu z Urzędu Miejskiego. Niestety, nakład jest bardzo mały, więc pewnie trudno będzie książkę zdobyć.