https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowa wystawa w domu kultury w Chojnicach. Aż trzech artystów

MARIA EICHLER
Małgorzata Bratz-Ciemińska, Andrzej Ciemiński i Zenon Korytowski tuż przed otwarciem wystawy
Małgorzata Bratz-Ciemińska, Andrzej Ciemiński i Zenon Korytowski tuż przed otwarciem wystawy Maria Eichler
Dominik Gostomski na licytację obrazów w domu kultury w Chojnicach wypożyczył od mamy tłuczek do kotletów. I sprawnie zachęcał do zwiększania stawki za podarowane na aukcję obrazy.

Wszystko to działo się podczas wernisażu wystawy malarstwa Małgorzaty Bratz-Ciemińskiej, jej męża Andrzeja Ciemińskiego i Zenona Korytowskiego, artysty z Tucholi, który od lat przyjaźni się z chojniczanami.

Hall pękał w szwach, bo zainteresowanie wystawą przekroczyło chyba oczekiwania organizatorów, w efekcie w sali kameralnej ścisk był jak w metrze w godzinach szczytu.

- Ale miło, że tylu tu państwa jest - dziwił się Zenon Korytowski. - Wielu mówi, że malarstwo się już skończyło. Mam nadzieję, że nasze obrazy temu zaprzeczają.

Małgorzata Bratz-Ciemińska podkreśliła, że choć ich malowanie się różni, to wszyscy troje wierzą, że ma ono sens. - Ja może jestem najsłabszy z tej trójki - dowcipkował Andrzej Ciemiński. - Ale wciąż się uczę i staram się podciągać. Wiele dała mi znajomość i rozmowy z obecnym tu Zbyszkiem Januszewskim, sporo nauczyłem się od Zenka.

Kiedy więc po oficjalnych przemowach i gratulacjach otwarto drzwi do sali kameralnej, widzom zaparło dech. Raz, że buchnęły na nich soczyste i intensywne kolory, dwa, że płótna - często o dużych rozmiarach - przykryły ściany aż do sufitu, skutecznie zakrywając niedostatki miejsca. Trzeba było zadzierać głowę, by przyjrzeć się malowidłom pod sufitem, ale bynajmniej widzom ta gimnastyka nie sprawiła trudu.

Akty, portrety, pejzaże, a nawet galopujące konie - to wszystko obejrzycie na tej wystawie, która będzie czynna jeszcze przez miesiąc. Zachęcamy do odwiedzin. Zwłaszcza tych, których zima wpędza w depresyjny nastrój, na pewno im się on odmieni!

A ponieważ wernisaż odbywał się, gdy grała Wielka Orkiestra, więc na zaimprowizowanej aukcji udało się znaleźć nabywców na dwa obrazy podarowane przez pp. Ciemińskich. Poszły za 700 i 650 zł. Przy okazji zlicytowano też makietę Wawelu - za 120 zł.

Dom kultury tradycyjnie wydał piękny katalog z pracami, które znalazły się na wystawie. Warto po niego sięgnąć.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gość
Zabrakło ważnych informacji:
Akt (pastel sucha) autorstwa Małgorzaty Bratz-Ciemińskiej trafił w ręce Tomasza Winieckiego za kwotę 700 zł. Z kolei namalowana latem tego roku przez Andrzeja Ciemińskiego "Martwa natura" (farba olejna) została wylicytowana przez właściciela Galerii Oczko Sławomira Mankiewicza za 650 zł. Z kolei za 120 zł właściciele sklepu Skarbiec w Czersku nabyli ważną część Krakowa, dokładnie Zamek na Wawelu. Jego makietę wykonał dowódca Jednostki Wojskowej w Nieżychowicach ppłk Tomasz Michalski.
Małgorzata Bratz-Ciemińska zapraszając na wernisaż posłużyła się słowami innego artysty Piotra Potworowskiego "Malarz to sługa światła, którego tajemnicę on odkrywa, każdą farbę musi odkryć i zakochać się w niej".
chojnice24.pl
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska