To kolejna, choć pierwsza z powodu patologicznej autoagresji, eksperymentalna operacja, którą przeprowadził prof. Marek Harat, szef kliniki neurochirurgii w 10. Wojskowym Szpitalu Klinicznym w Bydgoszczy.
Pod koniec stycznia pisaliśmy w "Pomorskiej", że prof. Harat przygotowuje kolejny nowatorski zabieg. - Czekam na zgodę Komisji Bioetycznej, by móc przeprowadzić operację u pacjentki cierpiącej na patologiczną autoagresję. Choroba nie poddaje się żadnej formie leczenia. Chora odgryza sobie kawałki ciała, dlatego musi być w pasach bezpieczeństwa - mówił wówczas neurochirurg.
Czytaj: Będzie kolejna nowatorska operacja
We wtorek dowiedzieliśmy, że planowany zabieg został przeprowadzony 18 marca. Z jakim skutkiem? - Pacjentka nie wykazuje żadnych zachowań agresywnych - ani w stosunku do siebie, ani otoczenia. Po raz pierwszy do dziesięciu lat nie jest w pasach bezpieczeństwa. Mamy z nią dobry kontakt - poinformował nas prof. Harat.
26-letnia ciężko chora kobieta, u której wykonano zabieg wszczepienia elektrod do mózgu, od wielu lat przyjmowała leki. Niestety, farmakoterapia nie powodowała zmniejszenia agresywnych zachowań. Dopiero głęboka stymulacja tylno przyśrodkowej części podwzgórza sprawiła, że nastąpiła zmiana zachowania.
Ta operacja odmieniła życie młodej dziewczyny! Teraz chudnie
Dotąd na świecie przeprowadzono niewiele tego typu operacji. Ta, której podjęli się neurochirurdzy z 10. WSK, jest pierwszą wykonaną w Polsce. Stąd konieczność uzyskania zgody Komisji Bioetycznej Wojskowej Izby Lekarskiej, bo nie jest to rutynowe postępowanie.
Przypomnijmy. W lipcu 2012 roku prof. Harat, w asyście dr. Marcina Rudasia (dr Rudaś brał też udział w operacji 26-latki,) wykonali zabieg głębokiej stymulacji mózgu u 19-letniej Wielkopolanki cierpiącej na patologiczną otyłość. Dzięki zabiegowi pacjentka schudła ponad 20 kg.
Zobacz: Eksperymentalnaa operacja neurochirurgiczna z powodu patologicznej otyłości
Czytaj e-wydanie »