https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowe fakty w sprawie agresywnego zachowania toruńskich strażników miejskich

Tomasz Urbański, Radio GRA
fot. Lech Kamiński
Powraca bulwersująca sprawa agresywnego zachowania toruńskich strażników miejskich. Dotarliśmy z do nagrań miejskiego monitoringu.

Zacznijmy od początku. Zdarzenie miało miejsce dwa lata temu na parkingu przy ulicy Kopernika. A wyglądało to mniej więcej tak. Okolice godziny czwartej nad ranem. Do siedzących w samochodzie dwóch mężczyzn nagle podbiegają toruńscy municypalni. Były podejrzenia, które później okazały się niesłuszne, że panowie chcą po pijaku jechać samochodem. Wybijają szybę i siłą wyprowadzają ich z samochodu. Prawie jak w filmie. Do tego jeden ze strażników miejskich wykręca rękę Tomaszowi Okońskiemu. - Złamał mi rękę - opowiada poszkodowany.

To wszystko, jak na dłoni, wynika z zapisu monitoringu. No i właśnie tutaj zaczynają się kontrowersje.

Okazało się jednak, że owszem zapis z tej kamery rzeczywiście był nieczytelny, ale była jeszcze druga kamera. W tym przypadku jakość nagrania była już zdecydowanie lepsza. Ale komendant o tym już nie raczył wspomnieć. Jak tłumaczy o jej istnieniu nie wiedział. Teraz o tym już wie, ale i tak nie zobaczył, co ona zarejestrowała.

Sprawę ponownie wyjaśni prokuratura.

Mówiła prokurator Centrum Zachód Ewa Janczur. Tomasz Okoński przez sąd został uniewinniony. Teraz żąda od municypalnych odszkodowania. Tylko na naszym portalu www.gra.pl zobaczycie, jak pracuje toruńska straż miejska. Tam dokładny zapis z monitoringu, którego nawet sam komendant nie zobaczył. Albo po prostu nie chciał zobaczyć.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

~czytelnik~
Chciałbym bardzo się dowiedzieć na jakiej podstawie prawnej zostały powołane Straże Miejskie.Po drugie.Skoro są opłacani
z podatków obywateli czyli mieszkańców,to dlaczego nie można tych pasożytów rozwiązać skoro chcą tego ci którzy łożą
pieniądze na ich utrzymanie.Te 23 tysiące które dostanie poszkodowany,tak i tak pójdą z kieszeni podatnika,ponieważ te
.......... ze swoich kieszeni tego nie zapłacą a powinni! Za Króla jegomości były straże,ale wtedy nie było policji.Jeżeli mieszkańcy
nie chcą tych nierobów utrzymywać,to należy ich rozwiązać.W czym problem? Do tego nie potrzeba nawet ustawy.Mamy
niedługo wybory.Wybierzmy takiego prezydenta miasta,który puści w niebyt tych kosztujących masę pieniędzy miernotów.
W tedy na telefon do policji nie usłyszymy"łączę ze Strażą Miejską",tylko wezmą się sami za robotę.Dla policji SM jest
świetnym alibi.Jedni zwalają robotę na drugich,a głupi obywatel czeka aż ktoś łaskawie rozpozna jego sprawę.Dla utrzymania
ładu i porządku,wystarczy nam policja.Drugie ORMO jest nam niepotrzebne.
~MEGI~
W GRUDZIĄDZU JEST PODOBNIE JAK W BYDGOSZCZY CZY TORUNIU ,PROWADZĘ SKLEP PRZY GŁUWNEJ ULICY CO JEST ZAKAZ POSTOJU I WIECZOREM MUSZĘ WYWIEŚĆ ŚMIECI UZUPEŁNIĆ TOWAR ,A STRAŻMIEJSKA CZYCHA NA MNIE ŻEBY UKARAĆ WYLATUJĄ Z KLATKI SCHODOWEJ OBOK Z BUDYNKU I OD TYŁU ŁAPIĄ ŻEBY UKARAĆ JAK BY CZŁOWIEK BYŁ ZLODZIEJEM I PRZESTĘPCĄ ,A JAK SZYBY W SKLEPIE WYBIJAJĄ WANDALE TO GDZIE TE BYDLAKI SĄ TO DOPIERO JEST BANDA ,I TO JEST OCHRONA OBYWATELA DO CZEGO ONI SĄ NAM POTRZEBNI .
k
karlato
na pocieszenie pragnę podkreślić że w Bydgoszczy mogą być podobne sceny sami z żoną mieliśmy takie 2 przypadki nie wypowiedziane jasno ale wszyscy zdecydowanie podkreślają okoliczności bliskie korupcji - w związku że jestem emerytem zdecydowanie moje wrażenia są negatywne n.t. straży miejskiej w Bydgoszczy dla mnie to formacja przeciwko społeczeństwu czyhająca na datki i zastraszająca.. niczym mafia.
G
Gość
Zgadzam się sprawdziłem i też tego nagrania nie znalazłem,a dobrze by było żeby społeczeństwo zobaczyło jak zachowują się CI KTÓRZY POWINNI NAS BRONIĆ!!!!
~czytelnik~
Dlaczego film nie jest opublikowany bezpośrednio pod artykułem na pomorskiej? Na stronie gra.pl nie ma żadnego nagrania video, a jedynie wypowiedzi ilustrujące tekst...
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska