Trzy z 44 wozów, którymi dysponuje PKS w Świeciu, trafią niebawem na złom. - Trzeba podjąć taką decyzję, gdy naprawa staje się zbyt kosztowna - wyjaśnia Grzegorz Styka, kierownik PKS w Świeciu.
Jeżdżą dwa bliźniaki
Pocieszające, że ich miejsce zajmują lepsze autobusy. - Czasem mają parę lat, ale i tak są wygodniejsze, bo z klimatyzacją. Obecnie to standard, oczekiwany zwłaszcza na długich trasach. Wyszliśmy temu naprzeciw i kurs Bydgoszcz - Świecie - Grudziądz można już przejechać w przyjemnym chłodzie, jednym z dwóch manów-bliźniaków, które mamy od niedawna - mówi kierownik.
Wymienia on też autobusy pod kątem obciążenia tras. I tak na mniej obłożonych, pojawią się mniejsze busy. - Albo większe - zauważa Styka. - Skierujemy je tam, gdzie ruch jest bardzo duży, np. do Bukowca pojedzie wóz wyposażony w więcej niż 50 miejsc.
Szyją tapicerki
Wakacje to czas przygotowań do pełnego ruchu, który rozpoczyna się we wrześniu. - Teraz połowa taboru przechodzi drobne remonty, z rozkładu jazdy wypadło sporo kursów, zbędnych, gdy uczniowie nie dojeżdżają na lekcje. Trzeba też naprawić to, co zniszczyli, głównie pociętą tapicerkę - dorzuca Grzegorz Styka.
To także etap dopracowywania rozkładu jazdy. - Każda, nawet najdrobniejsza zmiana wymaga szeregu uzgodnień, w tym z urzędem marszałkowskim. Jesteśmy na tym etapie, poprawki będą dotyczyły szczególnie trasy Bydgoszcz - Grudziądz. Liczę, że zostaną wdrożone do września - informuje Styka.
Warto dodać, że wszystkie nowości obejmą również tabor jeżdżący po Świeciu. Tu także można się spodziewać autobusów z klimatyzacją.
