Nowe, Warlubie: Bez deszczu - posucha w kranie. Podlewaj ogródek rozważnie!

Północne gminy powiatu już to odczuwają. Na stronach gminnych Nowego oraz Warlubia pojawiły się komunikaty z prośbą o oszczędne gospodarowanie woda, szczególnie w godzinach popołudniowych i wieczornych.

- Mamy wyjątkowo suchy okres - zaznacza Wiesława Braun, wiceprezes Przedsiębiorstwa Usług Miejskich w Nowem. - Dlatego też zdarza się, że do niektórych odbiorców woda może nie docierać . Nie żeby wody brakowało albo żeby nasze urządzenia rozprowadzające ją były nieodpowiednie. Po prostu aura jest taka, że w pewnych godzinach, gdy wszyscy podlewają np. ogródki, trudno jest nadążyć z jej dostarczaniem.

- Mówimy tutaj nawet o 35-procentowym zwiększeniu podaży wody - wyjaśnia Michał Szambowski, kierownik działu wodociągi i oczyszczalnia w PUM Nowe. - My oczywiście cieszymy się, że tej wody więcej trafia do odbiorców, ale chcemy też, by każdy miał wodę zapewnioną. Bywa, że w godzinach zwiększonego poboru na krańcach sieci może jej brakować.

Jest reforma, więc klasa musi zmienić szkołę

I dodaje: - Stąd apelujemy, by pomyśleć też o innych mieszkańcach gminy, o sąsiadach i wstrzymać się np. z podlewaniem ogródka w godzinach 17-21. Jeśli uda się wykorzystanie wody przesunąć na inne godziny, to problem braków może zostać rozwiązany.

Już kilka dni temu podobny komunikat pojawił się na stronie Warlubia, na której kierownik Zakładu Usług Komunalnych w Warlubiu, Mariusz Kosikowski, apeluje do mieszkańców, by ograniczyli zużycie wody m.in. do podlewania ogródków w godzinach popołudniowych i wieczornych.

Tego problemu nie ma Jeżewo. - Nie wiem, może to modernizacja, której dokonaliśmy, pomaga w tym suchym okresie, a może fakt, że jeszcze nie ma tylu letników, ale na razie nie mamy problemu z dostawą wody do wszystkich - podkreśla Witold Wardacki, prezes Rolniczej Spółdzielni Usługowo-Handlowej Borowiak, odpowiedzialnej za wodociągi w gminie.

W Świeciu, natomiast, na bieżąco obserwowane są studnie głębinowe i kontrolowane w nich lustra wody w trakcie długotrwałego pompowania, a takie - jak słyszmy od Andrzeja Kozłowskiego, prezesa Zakładu Wodociągów i Kanalizacji - w ostatnich dniach miało miejsce.

- Maj okazał się miesiącem o największej produkcji wody w ostatnich latach. Kłopoty mogą się pojawić na terenach wiejskich - Gruczno, Sulnowo - gdzie obserwujemy największe pobory wody wieczorami - podkreśla Kozłowski. - Oby ta produkcja znalazła swoje odbicie w sprzedaży, a mówię tak dlatego, że mamy też przypadki kradzieży wody z hydrantów.

A taki nielegalny pobór z hydrantów ma konsekwencje dla wszystkich. - Powoduje zwiększony chwilowy przepływ w sieci, co może wpływać na pogorszenie jakości wody u odbiorców. Może to doprowadzić do wstrzymania zaopatrywania odbiorców w wodę. A co więcej, wyprodukowanie wody wiąże się z poniesieniem określonych kosztów. Jeśli kradzież stanowi stratę, to w konsekwencji wszyscy mieszkańcy za nią zapłacą - dodaje Kozłowski.

No i zapłacą, choć nie ze względu na suszę. 6 czerwca tego roku weszła w życie nowa taryfa, zgodnie z którą za metr sześc. wody w gminie Świecie trzeba zapłacić 2,64 zł, a nie 2,52 zł.