Zdzisław Ołdak od kilku lat prowadzi gospodarstwo agroturystyczne pod Grudziądzem. W swoich stajniach hoduje kucyki, osły, kozy miniaturki, króliki i owce.
Przeczytaj także:Mafia z powiatu tucholskiego uprowadza konie i sprzedaje je na mięso
Tych ostatnich jest coraz mniej w naszym województwie. A w całym powiecie grudziądzkim raptem... 17, z czego połowa w Nicwałdzie. Dorosła owca rodzi zazwyczaj jedno lub dwa jagniątka. Poród trojaczków w tak małym pogłowiu to rzadkość i prawdziwe szczęście.
- Zwierzęta hodujemy głównie na potrzeby gospodarstwa agroturystycznego. Zapraszamy do siebie szkolne i przedszkolne grupy dzieci oraz rodziny z miasta - mówi Zdzisław Ołdak. - Właśnie dzieci, które nas odwiedzają, najbardziej ucieszą nowo narodzone jagniątka.
A agroturystyce gospodarz z Nicwałdu widzi potencjał.
- Pochodzę z terenów wiejskich, ale długo mieszkałem w mieście. W Nicwałdzie zacząłem od zera. Teraz mam piękny ogród i zwierzęta. Właśnie urządzam poddasze i buduję pokoje dla gości - mówi pan Zdzisław. - Małe jagniątka na pewno przyniosą mi szczęście.