- Rok temu uległ awarii stary aparat. Musieliśmy odsyłać pacjentki do ościennych szpitali, by mogły wykonać niezbędne badania diagnostyczne, które w tym cyklu leczenia są najważniejsze - mówi Piotr Boiński, starosta brodnicki.
Przyznaje też, że do zakupu - jako powiat - podchodzili z rezerwą. - Z punktu widzenia ekonomicznego szpitala - mammograf nie był konieczny. Jednak panie ze Stowarzyszenia Od Nowa - amazonki, przekonały, że trzeba iść drogą społeczną, zmierzyć się z problemem. Wspólne działania przełożyły się na działania rady powiatu. Odzew - zbilansowanie środków - szybko udało się zrealizować. Pieniądze w tegorocznym budżecie udało się wygospodarować - dodaje.
Nowoczesny sprzęt, przystosowanie pomieszczeń - jednym słowem cała inwestycja pochłonęła 745 tys. złotych. Prace rozpoczęły się w czerwcu - a ich finał (oddanie do użytku sali i sprzętu planowane są jeszcze w tym roku)
- Selenia Dimensions Hologic, to jeden z najnowocześniejszych systemów mammograficznych na świecie. Firma specjalizuje się głównie w mammografach. Mówię system, bo jest to zarówno lampa rentgenowska jak i stacja technika, monitory diagnostyczne z oprogramowaniem, które służą lekarzowi do interpretacji obrazu. Aparat jest dostosowany do różnych warunków anatomicznych kobiet (m.in. dla pań niepełnosprawnych, z różnym rozmiarem piersi) - podkreśla Marcin Przydryga, koordynator z pracowni radiologii ZOZ w Brodnicy.
Aparat posiada również płytkę dostosowaną do badania piersi u mężczyzn (1 proc. raka piersi). Aparat jest wyposażony w wbudowany detektor cyfrowy - promieniowanie rentgenowskie jest zamieniane na sygnał elektryczny, co daje okazję uzyskać bardzo wysokiej jakości obraz (redukcja dawki promieniowania do 50 proc. w porównaniu do poprzedniego aparatu). Obraz prezentowany jest w formacie 3D, ma przystawkę do biopsji piersi.
- Wszystkie kobiety z naszej społeczności będą mogły korzystać z badań na miejscu - mówi Urszula Derlicka ze Stowarzyszenia Od Nowa. - Wczesne wykrywanie raka i profilaktyka jest drogą do przezwyciężenia choroby - dodaje.
Flesz: Mundurowi mają dość. Co dalej z naszym bezpieczeństwem?