Takie obozy organizowane są w Nowym Ciechocinku od 16 lat, ale dopiero siedem lat temu Urszula i Zbigniew Bedlińscy, zapaleni “koniarze”, którzy prowadzą “Rancho pod Olszyną”, zdecydowali się na zawody dla osób, które na co dzień poruszają się na wózkach inwalidzkich z powodu porażenia rdzenia kręgowego. Byli pierwsi w Polsce i wciąż należą do nielicznej grupy organizatorów takich rywalizacji w kraju a niewykluczone, że jako jedyni robią to cyklicznie.
- Mamy specjalne siodła westernowe dla takich jeźdźców i specjalnie przygotowane konie - nie ukrywa Zbigniew Bedliński, który sędziował zawody. Podsumowując tegoroczną rywalizację podkreślał, że zadziwiająco szybko wiele osób nabyło umiejętności, pozwalające wziąć udział w zawodach. W tym roku większość uczestników obozu stanowili ci, którzy wcześniej nigdy nie siedzieli na końskim grzbiecie. Na naukę mieli raptem pięć dni, bo obóz był krótszy niż zwykle.
Strefa AGRO Kujawsko-Pomorskie także na Facebooku. Przyłącz się!
Tym niezwykłym zawodom od lat patronuje marszałek województwa, a także starosta i wójt gminy Aleksandrów Kujawski. Wójt Andrzej Olszewski jak co roku przyglądał się rywalizacji.
Triumfował Szymon Karwowski ze Szczecina, jeden z nielicznych, którzy byli w Nowym Ciechocinku nie po raz pierwszy. Także Iwona Gołębska z Kielc zdobywczyni drugiego miejsca to uczestniczka poprzednich spotkań. Trzecie miejsce zajął wspomniany Kamil Michalec.
- Nie spodziewałem się takiego wyniku, Myślałem o tym, by nie spaść - przyznał nam po zawodach.
Sędziowie oceniali m.in. dokładność wykonanych figur płynność jazdy, rytmiczność swobodę ruchów. O puchary i nagrody zadbali patroni i grono wiernych sponsorów.