Tunel pod torami kolejowymi, które były przecież zmorą mieszkańców Solca, rondo imienia burmistrza Antoniego Nawrockiego, zbudowany od podstaw nowy dworzec PKP, zwany tu punktem obsługi pasażerów, który już niebawem, bo 16 czerwca, zostanie uroczyście otwarty...
To wizytówki Solca Kujawskiego, nowoczesność w każdym calu, na miarę XXI wieku... I za te przedsięwzięcia można władze Solca tylko chwalić. Wszak wpisuje się w to również pomysł budowy, a raczej - reaktywacji przeprawy promowej.
Ale czy wszystko w Solcu wychodzi na medal? Rozmawialiśmy z solecczanką, która sporo uwag krytycznych przekazała nam pod adresem nowego dworca PKP w Solcu Kujawskim. I trudno jej nie przyznać racji.
- To wszystko robi się dla zdrowych - powiedziała. - Proszę usiąść na wózku inwalidzkim i skorzystać z tego nowoczesnego dworca. Datę 17 marca pamiętam do dziś. Wiało i padało. Pociąg do Torunia spóźniał się. Wiaty chronią tylko z góry, ale nie z boków. Dobre są tylko, jak świeci słońce. Nawet tramwajowe mają zabezpieczenia z trzech stron. A w Solcu wiało i lało... Wsiądź pan na wózek i dostań się na peron II.
Tunelu nie ma, więc trzeba wyjechać z dworca, kilkaset metrów objechać rondo i z drugiej strony tunelu dostać się do windy... Toż to śmiechu warte! Kto to projektował?!

W maju otwarcie nowego dworca w Solcu. Tak dziś wygląda budo...