Wszystko zaczęło się od młodej dziewczyny z Chełmna, która zachwyciła się literaturą i odkładała każde pieniądze, aby móc kupić następne powieści.
- Jak jeździłam nad morze do rodziny, zawsze wracałam z wielkim plecakiem obładowanym książkami. Tam był Jarmark Dominikański, na którym sprzedawano używane książki. Jak sobie pomyślę, ile tych książek teraz leży i nikt ich nie czyta... A w tamtym czasie my się wymienialiśmy, wypożyczaliśmy, robiliśmy kolekcje. Dostanie egzemplarza w prezencie było czymś fantastycznym - opowiada pani Joanna, właścicielka księgarni Arisa w Solcu Kujawskim.
W pewnym momencie rodzina pani Joanny dostała większy zastrzyk pieniędzy, pojawiła się więc szansa na założenie biznesu. Wtedy pani Joanna usłyszała pytanie od mamy - co chciałaby robić w życiu. Bez większego namysłu odpowiedziała, że marzy o księgarni. Przecież największą pasją tej młodej kobiety były właśnie książki!
Wspólnymi siłami powstał pierwszy sklep J&J ale po niespełna dwóch latach rodzina przeniosła się do Solca Kujawskiego. Nazwa sklepu po czasie wydawała się zbyt męcząca i mało chwytliwa. No i nie kojarzyła się w ogóle z księgarnią. Pani Joanna spędziła mnóstwo czasu nad wymyśleniem nowej nazwy. Ostatecznie powstała Arisa -nazwa jest anagramem imienia Asia z dodanym „r”, ponieważ Aisa, była zbyt trudna w wymowie.
- Byłam ogromnie dumna z nowej nazwy. Gdy pojawił internet, usiadłam i wpisałam sobie w wyszukiwarkę "Arisa". Wyskoczyły same imiona dla Dalmatyńczyków, jakieś Japońskie modelki… Czyli jednak nie byłam oryginalna, ale w Polsce byłam pierwsza - śmieje się pani Asia.
Czytanie w dobie internetu zanika, zwłaszcza u młodych ludzi?
Mogłoby się wydawać, że teraz dzieci nie potrafią się skupić na opowiadanej historii, wolą przekaz obrazowy i brak im wyobraźni. Nic bardziej mylnego!
Pani Joanna w wolnym czasie zachęca najmłodszych do literatury. Jeździ po przedszkolach i czyta dzieciom, aby już na tym etapie wiedziały, że książka wcale nie jest wrogiem, może być ciekawa i przyjemna.
Wybiera dla nich najczęściej historie Kici Koci Anity Głowińskiej, ponieważ są dosyć krótkie i zawierają ilustracje, co pozwala na liczne interakcje w trakcie spotkania.

Na początku dzieci często nie są zainteresowane, ale już po chwili z zaciekawieniem słuchają i chętnie uczestniczą w takich zajęciach a po powrocie do domów proszą swoich rodziców o czytanie innych powieści a nawet zaczynają chodzić z rodzicami do biblioteki bądź do księgarni.
Dla niektórych dzieci jest to prawdopodobnie chwilowe zainteresowanie postaciami z książek, jednak dla wielu to początek wspaniałej przygody z książkami w świecie wyobraźni. Taki właśnie cel obrała sobie Pani Asia - zasiać ziarno miłości do literatury już o najmłodszych lat.
Ceny książek
Księgarnia to niewątpliwie miejsce dla wytrwałych, tym bardziej w czasach, w których ten sam towar w marketach jest tańszy niż w hurtowni, a przecież jeszcze trzeba nałożyć marżę. Rachunki coraz wyższe we współczesnym świecie. Każdy zaczyna liczyć oszczędności, wiele osób woli robić zakupy tam, gdzie taniej. Jedni kupują mimo wszystko, inni odkładają książkę z westchnieniem. Czy wrócą? Tego nikt nie wie.
Małe księgarnie nie mogą sobie pozwolić na tak duże rabaty jak wielkie sieciowe sklepy, w których da się zakupić ciekawe opowieści nawet za 10 złotych. Klienci zaczynają się irytować.
Hurtownie, i małe sklepiki coraz częściej się zamykają, w niektórych miejscowościach nie ma już ani jednej księgarni a towar można zamówić tylko przez internet. Co się stało z tradycyjnym i fizycznym zaopatrywaniem małych salonów literackich? Coraz mniej jest już okazji, aby obejrzeć produkt przed wystawieniem go na półki. Jak go więc polecać? Nie jest to czasem przysłowiowy kot w worku? Jak wytłumaczyć logicznie klienteli, dlaczego książka, która kosztuje 39,99 złotych, na kiermaszu w Biedronce jest wystawiona za zaledwie 10 złotych?
Czasami, tak jak w przypadku Pani Joanny, księgarze poszerzają swój asortyment o puzzle, zabawki, gry i wiele innych. Zaczynają również działalność online, bo do czasów trzeba się dopasować.
W księgarni Arisa w Solcu Kujawskim od lat można zakupić artykuły papiernicze lub podręczniki szkolne. Powracająca od pięciu lat myśl właścicielki o zamknięciu księgarni, na razie nie przekłada się na rzeczywistość.
Praca, pomimo wielu trudności, wyrzeczeń i czasem wręcz nieludzką liczbę godzin, dalej sprawia pani Joannie satysfakcję i swego rodzaju przyjemność. Nie ma już w ofercie tak wielu książek jak na początku, jednak nie rezygnuje z nich i bardzo często sprowadza poszczególne tytuły dla mieszkańców miasta. Sklep internetowy pani Joanny również nabiera tempa.

Księgarstwo przeszło ogromną przemianę
Za komuny były państwowe domy książki, towar był mało dostępny, był kombinowany spod lady. Po czasie one częściowo upadły, były wykupione i sprywatyzowane. Później weszły podręczniki, które dawały większe możliwości zarobkowe. W tym momencie w większości są finansowane przez szkoły, dlatego mniejsi księgarze nie sprzedają już ich tak dużo, przechodzą więc na inny asortyment.
Sklepy wielobranżowe różnią się od tych bardziej tradycyjnych domów książki. Nowych osób, które wchodzą w ten świat jest niewiele. Pani Joanna zawsze marzyła, żeby mieć tylko dobry i sprawdzony towar, dlatego siadała z katalogami, sprawdzała każdy produkt, jeździła do hurtowni, zastanawiała się czy wszystko jest warte swojej ceny. Dzisiaj nie ma na to aż tyle czasu. Choć słucha poleceń swoich zaczytanych klientów, codziennie rozmawia z ludźmi, nie jest w stanie wszystkiego tak dokładnie przeanalizować. Pracuje czasami nawet po 16 godzin dziennie, nie ma dla siebie większości weekendów
Mieszkańcy Solca Kujawskiego o Arisie
Dzisiaj, po 28 latach istnienia, księgarnia Arisa w Solcu Kujawskim dla mieszkańców jest miejscem inspirującym, pełnym rodzinnego ciepła, łączącym pokolenia. Jest zdecydowanie inna niż na początku, ale wiele osób wciąż pamięta, jak przychodzili tu z rodzicami po pierwsze w swoim życiu książki - wracają po latach, rozmawiają, wspominają.
Klienci księgarni Arisa doceniają otwartość i kreatywność właścicielki, która zawsze pamięta, kto jaką literaturę lubi, stara się doradzić i pomóc. Organizowane przez panią Asię spotkania z Kicią Kocią przyciągają mnóstwo dzieci, a czytanie im w przedszkolach zachęca je do samodzielnego poznawania przygód ulubionych bohaterów.
- Robisz spotkania i czytasz dzieciom – to genialne!
- Bardzo miła obsługa i uśmiech na twarzy.
- Uwielbiam do Was zaglądać i zawsze wychodzić z książką
- Coraz ładniejszy lokal i dostęp do książek. Brawo!
