https://pomorska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Nowy "Orlik" w Chełmnie otwarty dla każdego

mona
Uczniowie z kl. Vb SP1, którzy wracali z wuefu z nauczycielką Katarzyną Grochowską. Zgodnie twierdzą, że "orlik” bardzo im przypadł do gustu
Uczniowie z kl. Vb SP1, którzy wracali z wuefu z nauczycielką Katarzyną Grochowską. Zgodnie twierdzą, że "orlik” bardzo im przypadł do gustu mona
Mieszkańcy Chełmna już cieszą się z nowego boiska przy Alejach 3 Maja. Od kilku dni nie tylko uczniowie z miejskich szkół, ale również "dzikie drużyny" mogą bezpłatnie grać w tym miejscu.

Odkąd tylko oddano boisko do użytku ruch na nim jest ogromny. Od grudnia obiekt udostępniany jest nie tylko uczniom z chełmińskich szkół, trenować może na nim każdy chętny.

Przypomnijmy, nasz "orlik" to klasyczne boisko tego typu - większe wyłożone zieloną trawą syntetyczną, mniejsze - wielofunkcyjne o wymiarach 19,1 na 32 m - tworzywem poliuretanowym. Przy nim postawiono dwa budynki zaplecza socjalnego z warstwowych paneli ściennych. Jest tam kilka pomieszczeń: pokój trenera, łazienki i toalety, szatnie oraz magazynek gospodarczy. Ogrodzono go zieloną siatką, wysoką na cztery metry, natomiast za bramką zamontowano piłkochwyty. Boiskiem opiekuje się Szkoła Podstawowa nr 1.

Przeczytaj także:Strażnicy jeżdżą w patrolu po trzech, bo boją się? - pytał radny z Chełmna

Animatorami na "orliku" są Mirosław Gajewski i Krzysztof Talkowski.

- Nie ogłaszałem konkursu, oni zgłosili się do mnie jako pierwsi - tłumaczy wybór burmistrz Mariusz Kędzierski. - Obaj mają niezbędne uprawnienia. Podpisałem z nimi umowy na trzy miesiące.
Opiekunowie dyżury pełnią d 3 grudnia.

- Pogoda storpedowała trochę możliwość korzystania z boiska, ponieważ gdy temperatura spada poniżej 5 stopni Celsjusza boiska nie można użytkować - wyjaśnia Miłosz Lippki z Urzędu Miasta. - Zainteresowanie mieszkańców jest bardzo duże. W styczniu i lutym boisko będzie zamknięte. W grudniu - wtedy, gdy pogoda będzie sprzyjała, będzie funkcjonowało.

Od marca szkoły będą z boiska korzystały do godz. 15.30. Po nich udostępniane będzie klubom sportowym - do godz. 18. Potem, aż do 21.30 korzystać z boisk będą mogły tzw. "dzikie drużyny". Podobnie będzie w weekendy.

- Boisko ma służyć także mieszkańcom, dlatego chętni do aktywnego wypoczynku na "orliku" już mogą zapisywać się u animatorów na marzec - zaznacza Miłosz Lippki. - "orlik" będzie otwarty tylko wówczas, gdy będą opiekunowie. Sprzętu nie udostępniamy, każdy musi mieć swój.

Obiekt jest monitorowany.

- Udało się kupić kamerkę, zamontować na latarni i podłączyć do monitoringu miejskiego - mówi burmistrz. - Zrobiliśmy to z pieniędzy zaoszczędzonych na budowie boiska. W nocy "orlik" nie jest oświetlany, chodzi o oszczędności. Początkowo kamera szwankowała nam nocą. Teraz na reflektorach założyliśmy czujniki ruchu i kiedy ktoś niepożądany będzie próbował wejść na teren obiektu, to zapalą się reflektory i strażnicy miejscy otrzymają na monitory wyraźny obraz.

Opiekunowie potwierdzają duże zainteresowanie trenowaniem na "orliku" przez grupy nieformalne i kluby. Można tu pograć w koszykówkę, siatkówkę, trening ogólnorozwojowy zrobią lekkoatleci, a nawet judocy.

- Mimo tzw. złego Euro, popularność piłki nożnej nie maleje i zainteresowanie tym boskiem jest największe. Czasem już od godziny 14, wchodzą piłkarze Chełminianki: juniorzy młodsi i trampkarze oraz zawodnicy Akademii Piłkarskiej - mówi Krzysztof Talkowski, jeden z animatorów. - Około godziny 19 z boisk korzystają grupy nieformalne. W weekendy zapraszamy przed wszystkim je.

Animator zaznacza, że praca przez całe weekendy wymaga od nich poświęcenia.

- W innych miejscowościach, gdzie moi znajomi też są animatorami na "orlikach", za pracę w weekendy mają płaconą podwójną stawkę - twierdzi Krzysztof Talkowski. - Staram się przekonać burmistrza do tego, że to poświęcenie. Poza tym, w naszym pomieszczeniu powinno być okno.

Burmistrz jest stanowczy - stawek za sobotę i niedzielę nie podwyższy.

- Oni mają ryczałt i albo robotę biorą albo nie - podkreśla Mariusz Kędzierski. - Wiedzieli, jakie są warunki. Przecież zatrudniałem ich głównie po to, by ktoś był na boisku w weekendy. Animatorzy dostają po tysiąc złotych brutto każdy. Obaj muszą w sumie przepracować 40 godzin tygodniowo, czyli wychodzi, że każdy z nich pracuje na to po 20 godzin tygodniowo. Jeśli zaś chodzi o wybicie okna w budynku zaplecza socjalnego - animatorzy są na boisku od pracy, a nie siedzenia i patrzenia przez okno.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
ss
animator czy ciec i za ile???
k
kol
A kiedy oficjalne otwarcie ? Pewnie nie będzie bo "orlik" to zasługa opozycji.
k
kol 123
Ciekawe dlaczego burmistrz nie ogłosił konkursu? Sytuacja była by jasna. Zastanawiam się co oznaczają słowa burmistra "zgłosili się do mnie pierwsi". Jeśli burmistrz na takiej samej zasadzie podejmuje inne decyzje to gratuluje.
w
wybór
"- Nie ogłaszałem konkursu, oni zgłosili się do mnie jako pierwsi - tłumaczy wybór burmistrz Mariusz Kędzierski." - dlaczego takie kryterium wyboru zastosował burmistrz i dlaczego już się tłumaczy ?
g
gol
Czas na przerwe by wypic cos cieplego potrzebny równiez, a przez sciane nie widac czy ktos nie niszczy czegos, albo nic nikomu sie nie stalo. Rowniez jesli pada deszcz.. to chyba nie koniecznie trzeba stac i moknac zeby widziec co sie dzieje..

Podczas meczu animator robi sobie przerwę? Ciekawe podejście do pracy.
m
mysliciel
Czas na przerwe by wypic cos cieplego potrzebny równiez, a przez sciane nie widac czy ktos nie niszczy czegos, albo nic nikomu sie nie stalo. Rowniez jesli pada deszcz.. to chyba nie koniecznie trzeba stac i moknac zeby widziec co sie dzieje..
r
rod
1000 zł.brutto jeszcze im mało? Popieram burmistrza w stwierdzeniu , animatorzy są od pracy a nie patrzenia w okno,
c
cch
Ciekawe - umowy podpisane na 3 miesiące - styczeń i luty boisko zamknięte !
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska