Wstępny projekt nowej zabudowy u zbiegu ulicy Mostowej i Starego Rynku ma trafić na ręce wojewódzkiego konserwatora zabytków w ciągu kilku dni. Pracę nad nim kończą właśnie wynajęci przez Adama Sowę architekci z warszawskiej pracowni Andrzeja Bulandy i Włodzimierza Muchy.
Najpierw szkic, później badania
Ich projekt zostanie przyjęty od ręki. Przynajmniej tak zapewnia sam wojewódzki konserwator zabytków, Sambor Gawiński: - Sprawa budowy przy ulicy Mostowej budzi w Bydgoszczy emocje. W końcu to samo serce miasta. Gdy tylko otrzymam projekt od architektów, zostanie on też wstępnie zatwierdzony.
To efekt uzgodnień jakie zapadły na spotkaniu w ubiegłym tygodniu, w którym uczestniczyli wojewódzki konserwator, architekci oraz Adam Sowa. Gawiński dodaje: - Projekt będzie musiał zostać zmieniony, gdyby w toku prac archeologicznych zostały dokonane jakieś ważne odkrycia.
Zleci, gdy odkupi grunt
By jednak przy Mostowej mogły się rozpocząć badania, najpierw trzeba zburzyć stary budynek "Kaskady". Adam Sowa otrzymał nawet na ten cel 75 tys. zł od Unii Europejskiej.
Inwestor najpierw chce jednak stać się właścicielem całego terenu, na którym zamierza wznieść nową kamienicę: - Pozostały jeszcze skrawki gruntu, który muszę najpierw odkupić od miasta - mówi Sowa. - Dopiero wtedy będzie sens przystąpić do rozbiórki obecnego budynku. Wtedy też będę mógł zlecić archeologom przeprowadzenie szczegółowych badań terenu budowy.
Batalia o wieżę
Przypomnijmy, że wśród bydgoszczan wielkie emocje budził pomysł restauratora, by u szczytu nowej kamiennicy postawić charakterystyczną wieżę, tak zwaną campanillę. Jednocześnie zwężeniu uległaby sama ulica Mostowa. Przy Starym Rynku jej szerokość nie przekraczałaby 9 m.
Pod koniec czerwca tego roku bydgoscy radni przyjęli jednak uchwałę zatwierdzającą nowy miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego tej części miasta. Tym samym otworzyli inwestorowi drogę do zrealizowania swoich planów.
Z widokiem na rynek?
Budynek miałby łączyć funkcje restauracji, hotelu oraz handlowo-usługowe. Dziś inwestor nie wycofuje się z tego pomysłu, ale w dalszym ciągu mówi o nim ostrożnie: - To, co powstanie przy Mostowej, musi odpowiadać potrzebom rynku. Świetnie byłoby jednak, gdyby na piętrze mieściła się restauracja z pięknym widokiem na Stary Rynek.
Pierwotnie budowa miała rozpocząć się wiosną przyszłego roku. - Bardzo mi zależy, by dotrzymać tego terminu - dodaje Sowa.
