W sobotę zaproszono wszystkich na piknik rodzinny, który obfitował w wiele ciekawych atrakcji. Dzieci rozpoczęły wspólną zabawę od konkursu wędkarskiego nad stawem przy boisku, na którym odbyła się impreza. Ile radości było z pierwszych złowionych rybek. Tu już nie liczyła się ilość i miejsce, ale sama frajda ze złowienia rybki.
Emocje wzbudził drużynowy konkurs strzelecki, bo jak się okazało, nie każdy ma wprawne oko. Strażacy przyprawili niejednego o dreszcz emocji na widok akcji ratunkowej w wypadku drogowym, gdy trzeba było ciąć auto, by uratować kierowcę.
Jazda slalomem na rowerze to jak niektórzy twierdzili nic trudnego, ale dokonać tego w jak najdłuższym czasie to już wymagało precyzji. W loterii fantowej każdy los wygrywał, więc warto było go kupić.
Całe popołudnie spędzono aktywnie i ciekawie na jeszcze wielu konkurencjach, a do tego nikt nie był głodny, bo na uczestników czekała darmowa grochówwka. Były też domowe ciasta i bufet obficie zaopatrzony. - Na taką skalę chyba tu jeszcze nie mieliśmy takiego festynu. Naprawdę miło było spędzić tu czas - podkreśliła zaskoczona uczestniczka. - Bardzo dziękuję licznemu gronu ludzi, którzy wsparli organizację tej imprezy - wyraził wdzięczność sołtys Lutówka Mateusz Oelberg.