Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obcokrajowcy łowią na naszych wodach

(aga)
Zezwolenie na wędkowanie w powiecie świeckim Chausteur Olivier wykupił w PZW przy ul. Toruńskiej 57a w Bydgoszczy
Zezwolenie na wędkowanie w powiecie świeckim Chausteur Olivier wykupił w PZW przy ul. Toruńskiej 57a w Bydgoszczy Aleksandra Marchlewska
Chausteur Olivier, trener zespołu z belgijskiej ekstraklasy Volley Sodraep Farciennes, wypoczywa w Dolinie Dolnej Wisły. Jednym z celów jego urlopu w Polsce jest wędkowanie.

- Początkowo chciałem połowić na Wiśle, ale nie sądziłem, że to aż tak wielka rzeka. Gdy ją zobaczyłem, przeniosłem się nad jezioro w Topolnie i dobrze zrobiłem, bo złowiłem cztery szczupaki.

Pan Chausteur żartuje, że złowić szczupaka w Belgii to jak upolować tygrysa. - Gdy pochwaliłem się zdjęciem ze szczupakiem, moi znajomi komentowali, że pewnie kupiłem go w sklepie - opowiada.

Przed wyprawą nad jezioro, Chausteur Olivier wyposażył się nie tylko w odpowiedni sprzęt, ale też zezwolenie na wędkowanie na wodach powiatu świeckiego. Pojechał po nie aż do Bydgoszczy. - Niepotrzebnie, można to załatwić przez internet - podpowiada Roman Baranowski, prezes społecznej straży rybackiej w powiecie świeckim.

Przeczytaj również: Policjanci z Wąbrzeźna "polowali" na kłusowników

Za dzień wędkowania w okręgu bydgoskim obcokrajowcy, którzy nie są zrzeszeni w PolskimZwiązkuWędkarskim, muszą zapłacić 35 zł, za trzy dni - 85 zł, a za tydzień - 150 zł. -Wystarczy nam wydruk z przelewu na konto PZW w Bydgoszczy (Bank Spółdzielczy Bydgoszcz 96814200070000593320000004). W tytule przelewu muszą być podane daty, które obejmuje opłata - podkreśla Baranowski.

Chausteur Olivier nie jest pierwszym obcokrajowcem, który wędkował na wodach powiatu świeckiego. - Spotykam tu Anglików, Niemców, Holendrów - wylicza Baranowski. - Co ważne, nie było ani jednego przypadku, żeby cudzoziemiec łowił u nas bez zezwolenia. Podoba mi się taka kultura - zaznacza strażnik.

Bo z Polakami jest znacznie gorzej, stąd całoroczne działania straży rybackiej w powiecie świeckim, która liczy 56 członków. - W wakacje mamy trochę mniej pracy, bo kłusownicy obawiają się czujności letników wypoczywających nad akwenami - wyjaśnia Baranowski. - Problemów przysparza im też wysoka temperatura. Ostatnio trafiliśmy na tak zwane pupy na jeziorze Branickim, ale węgorze i szczupaki, które się na nie złapały, były już w stanie rozkładu. Latem kłusownik ma znacznie mniej czasu na zebranie łupu.

Warto dodać, że lada dzień patrole straży rybackiej w powiecie świeckim będzie wspierać policjant. - W mundurze łatwiej egzekwować prawo, poza tym działa on prewencyjnie - zauważa Baranowski.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska