... który 27 października br. świętował będzie 10-lecie.
- Jeszcze w starej bibliotece, przy Śniadeckich, pomyślałam sobie, oglądając "Kawiarenkę" Badowskiego: nie wszyscy jeżdżą po świecie, a chcieliby widzieć, słyszeć, poczuć egzotykę rozmaitych zakątków naszego globu. Dlaczego by więc nie dać im tej możliwości, tworząc u nas Klub Podróżnika?... - wspomina dyrektor Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Żninie, dodając: - Kiedy więc przeprowadziliśmy się do nowego budynku i była taka możliwość... stało się!
Pierwsze spotkanie odbyło się 12 listopada 1998 roku. - Zaprosiłam potencjalnych zainteresowanych. Już wtedy zgłosiło się około 30 osób. O wyprawie w Alpy opowiadali Agnieszka Chęś, Maciej i Jacek Kwiecińscy, Wincenty Suchański i Marek Tylewski.
- Zaczęliśmy spotykać się raz w miesiącu, z wyjątkiem wakacji, gdy przeważnie jest czas na podróże. Przez 10 lat zwiedziliśmy (spotykając się w bibliotece) rozmaite miejsca. Te podróże zawsze przyciągały, bo opowiadali o danych krajach ci, którzy w nich chociaż kilka lat mieszkali albo na przykład znaleźli się na końcu świata służbowo, jak misjonarz ks. Dariusz Pejka - żyjący 6 lat w Kamerunie.
Na Hawaje i Wyspę Wielkanocną
Najdalsza podróż żnińskiego Klubu była na Hawaje. Opowiadał Feliks Malinowski. - Polecieliśmy też na Wyspę Wielkanocną, której tajniki zdradził Michał Woźniak.
- Byliśmy prawie na wszystkich kontynentach. Czekamy, kto wybierze się na Grenlandię i nam o niej opowie - mówi z uśmiechem Jadwiga Jelinek.
Klubowicze Afrykę zwiedzali... pieszo. Przewodnikiem był Arek Mielcarz. Do Etiopii wybrali się z kolei z bydgoszczanką Anną Płotkowską.
- To wspaniałe spotkać się z osobą, która właśnie wróciła z jakiejś wyprawy i ma w sobie tyle emocji, że te z niej aż kipią... Wówczas podróż w Klubie nabiera jeszcze koloru.
Za kontrowersyjne szefowa biblioteki uznała spotkanie z Wiktorem Ślarzyńskim. Tematem były religie świata. - Niektórzy nie zgadzali się z zaproszonym gościem i jego poglądami, ale to właśnie uczyniło spotkanie jeszcze ciekawszym.
O kuchniach świata opowiadał Mieczysław Hajdasz z Poznania. - Przez 19 lat był kucharzem na statku. Tego dnia atrakcją była degustacja potraw.
W Baszkirii i na statku!
W pamięci uczestników zapadnie na pewno spotkanie z prof. Wiesławem Olszewskim, światowym autorytetem w dziedzinie współczesnej historii krajów Azji Południowo - Wschodniej.
- Ale był też u nas na przykład Stanisław Kaszyński, z którym oglądaliśmy półwysep Arabski zza szyb limuzyn rządowych. O Baszkirii opowiadała urodzona tam Alfia Kubiak, a o Izraelu Mila Garbovki - przez kilka lat mieszkająca w Tel Avivie wśród ortodoksyjnych Żydów. Zawitali i do nas kapitanowie ciepłych i zimnych mórz - Włodzimierz Palmowski i Bronisław Radliński.
Opowieści było mnóstwo, a spotkania w Klubie dokumentują kroniki. Choć nie tylko...
- Jest zbiór pamiątek z podróży. Wszystkie są cenne, pełne emocji z wypraw.. Wspomnę choćby kamień z Wyspy Wielkanocnej (odczyniony!), bo podobno wywozić ich nie wolno, gdyż przynoszą nieszczęście. Nam jakoś służy, złe moce faktycznie więc w nim nie siedzą!
Jakie plany na kolejnych dziesięć lat?
Ostatnio uczestniczyliśmy w niezwykłej wyprawie na Sulawesi z doktorem Węglarskim. 27 października, z okazji 10-lecia Klubu, pojedziemy do Australii i "Obejdziemy razem Uluru!" z księdzem Stanisławem Talaczyńskim. Pomysłów z pewnością nie zabraknie, bo jeszcze tyle jest miejsc, których nie znamy...
Jak się dowiedzieliśmy, w ostatnim czasie do Klubu Podróżnika zaczyna się garnąć żnińska młodzież. - Pozytywnie, że dali się zarazić. Jest pomysł, aby utworzyć coś w rodzaju Młodzieżowego Klubu Podróżnika albo chociaż wspomóc ich w rozwijaniu zainteresowań - usłyszeliśmy.